Sulmicki - nazwisko, które niektórym mówiło niewiele, kryje za sobą lata pracy naukowej oraz ogromne doświadczenie: przedstawiciel Polski w Radzie Nadzorczej Banku Światowego w Waszyngtonie, wieloletni doradca prezesa NBP, czy wiceminister w Rządowym Centrum Studiów Strategicznych.
Między innymi. to, lada dzień (bo 10 stycznia Balcerowicz faktycznie będzie musiał odejść) miało przekonać posłów do pozytywnego zaopiniowania tej kandydatury na stanowisko szefa Narodowego Banku Polskiego. Miało, bo z „powodów rodzinnych” Sulmicki zrezygnował. Z tego powodu, prezydent Kaczyński będzie miał teraz nie lada problem.
W felietonie wykorzystano dźwięki Money.pl oraz Informacyjnej Agencji Radiowej.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl