Money.pl: Platforma Obywatelska zamierza złożyć do Sejmu projekt ustawy odbierającej przywileje emerytalne funkcjonariuszom peerelowskich organów bezpieczeństwa. Czy esbecy powinni stracić swoje emerytury?
Marek Borowski, poseł, przewodniczący SDPL: Dopuszczam możliwość, że przywileje niezasłużone mogą zostać odebrane. Jednak nie można stosować odpowiedzialności zbiorowej. Dotychczasowe próby odebrania przywilejów byłym funkcjonariuszom SB, było to właśnie stosowanie zbiorowej odpowiedzialności. Przez to były one niekonstytucyjne.
Czyli nie należy odbierać przywilejów wszystkim?
Nie akceptuję takiego postępowania, że wszystkim odbieramy emerytury. Przede wszystkim należy ustalić jaka część emerytury jest przywilejem. Bo jeżeli przyjmie się, że taki człowiek po 15 latach przechodził na emeryturę i przyjmie się cywilne kryteria wyliczeń to taki funkcjonariusz dostanie najniższą możliwą emeryturę.
- ZOBACZ TAKŻE:
Dodatkowo od chwili gdy zaczął otrzymywać świadczenie minęło już 20-30 lat i w tym czasie człowiek ten nie pracował, to on obecnie nie będzie w stanie podjąć żadnej pracy. Ludzie ci będą skazani na wegetację, a nie życie. A przecież nie chodzi o to, żeby ich karać.
Zresztą na początku lat 90. przeprowadzono proces weryfikacji funkcjonariuszy służb specjalnych. I jeżeli kogoś zweryfikowano pozytywnie i pozwolono mu zostać w służbach wywiadowczych, to teraz nie powinien być traktowany jako ktoś gorszy i nie powinien być w ogóle brany pod uwagę przy założeniach tej ustawy.
Ale czy tym ludziom za ich postępowanie należą się jakiekolwiek przywileje?
Do służby bezpieczeństwa nie szli ludzi głupi, czy źli, tylko tacy, co uważali to za swój obowiązek. Praca była pracą. A że była to specjalna służba, to i przywileje były inne. Wiedzieli, że będą mogli przejść na wcześniejszą emeryturę i że emerytura ta będzie wyższa. NIe jest w porządku, że teraz chce im się odebrać to, na co pracowali.