Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jan Osiecki
|

Gilowska: I ten budżet można skrytykować

0
Podziel się:
Gilowska: I ten budżet można skrytykować

Money.pl: Jak Pani ocenia budżet uchwalony przez posłów? Zyta Gilowska, wicepremier i minister finansów: Budżet jest rozsądny oraz bezpieczny. Jest inny niż poprzednie, moim zdaniem zresztą trudniejszy do wykonywania. Na szczęście w procesie legislacyjnym nie został specjalnie nadszarpnięty, więc jestem dobrej myśli.

Money.pl: Czy liczne przesunięcia z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, których dokonali posłowie nie są próbą obejścia przepisów konstytucyjnych zabraniających parlamentarzystom dokonywania takich zmian w rządowym projekcie, które spowodują zwiększenie deficytu? FUS będzie musiał się zadłużyć, żeby uzupełnić powstałe w ten sposób braki.

Z.G.: Nie! Ten rok kończymy różnymi nadwyżkami i w ostatnich dniach skierowaliśmy do FUS dodatkowe środki finansowe – tak więc FUS wychodzi na zero po tych wszystkich zmianach.

Money.pl: A jak Pani ocenia pomysł wprowadzenia „senioralnego”? Czy to trochę nie zbyt populistyczne działania i czy nie lepiej byłoby wydać te pieniądze inaczej? Z.G.: W tej sprawie osobiście mam wątpliwości, nie specjalnie wiem na co te pieniądze będą przeznaczone. Nie znam projektu ustawy, a 100 mln. zł wydaje się kwotą niewinną z punktu widzenia „senioralnego”, o którym czytałam w gazetach. To jest chyba trochę za mało pieniędzy! Nie wiem jaka była intencja wnioskodawców.

Money.pl: Pani chwali ustawę budżetową, a opozycja mówi że to budżet straconych szans. Zarzuca zwłaszcza rozrost nakładów na administrację. Z.G.: Nie, to jest nieprawda. Najlepszym dowodem są kłopoty jakie mam ja sama, ponieważ nie zgadzam się na podwyżki w aparacie skarbowym, a jest to grupa licząca 65 tys osób. Teraz oni się buntują i mają swoje racje. A bardzo się staraliśmy żeby wydatki, zwłaszcza te administracyjne, trzymać w ryzach.

Money.pl: Dlaczego twierdzi pani, że ten budżet jest lepszy od innych? Z.G.: Jest inny. Włączyliśmy do niego środki unijne na kwotę 38 mld zł, z tego 24 mld nad tak zwaną kreską, czyli w zestawieniu dochodów i wydatków, a niespełna 14 miliardów pod kreską.

Połowę z tych 28 miliardów rozdysponowaliśmy między dysponentów i jest to dość ryzykowna operacja, a 12 miliardów pozostawiliśmy w rezerwie do dyspozycji ministra rozwoju regionalnego, który będzie działał w porozumieniu z ministrem finansów, a także ministrem właściwym do spraw np. ochrony środowiska, budowy, infrastruktury itp.

ZOBACZ TAKŻE:

Budżet skończonyZauważyłam obserwując posłów, że oni chyba nie zdają sobie sprawy, że środki europejskie znajdują się w tym budżecie i że zaczyna się nowa perspektywa finansowa 2007 – 2013, wiec wchodzą olbrzymie programy. W tym jeden z największych programów w Unii infrastruktura i środowisko warty co najmniej 18 miliardów euro! I jest przewidziana budowa, za te środki, dużej liczby dróg. Czyli celów, na które posłowie tradycyjnymi metodami podbierali z różnych innych źródeł po 5 milionów złotych. Co jest kwotą śmieszną, bo na to trzeba dużych pieniędzy. I te środki się znajdą tylko trzeba umieć po nie sięgać, a to jest trudne.
* Money.pl: A poselskie zmiany poprawiają ten budżet czy go psują? Z.G.:* Na szczęście nie popsuły. Te ostatnie zmiany głosowane w piątek są wyjątkowo mało groźne.

Money.pl: Senat będzie musiał coś poprawić? Zwróci się Pani z prośbą o pomoc do tej izby? Z.G.: Nie, nie widzę powodów do takiej prośby. Wszystkie ewentualne błędy wynikające z nadmiernego radykalizmu niektórych poprawek wniesionych w drugim czytaniu zostały zniwelowane poprawkami wniesionymi podczas trzeciego czytania ustawy.

Money.pl: A nie ma Pani wrażenia, że Pani dawne wystąpienia z zarzutami dotyczącymi jakości poprzednich budżetów mogłyby być skopiowane i użyte w stosunku do tego projektu? Z.G.: Sądzę, że gotowa do skopiowania byłaby jakaś jedna czwarta tych wystąpień.

Money.pl: Czyli ma pani coś do zarzucenia tej ustawie? Z.G.: Gdybym była posłem opozycji to coś bym znalazła. Ale jako, że jestem jednym z projektodawców tej ustawy, więc wiadomo że nie będę słabości uwypuklać. Zwracam za to uwagę na cechy nowe w tym budżecie: jest on inny oraz większy i to nie dlatego że jest rozrzutny – lecz dlatego, że stał się bogatszy o środki unijne. I jest naprawdę bezpieczny proszę zwrócić uwagę na stan polskiej gospodarki i poprawiający się w związku z tym stan finansów publicznych.

wiadomości
wywiad
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)