Gdy podczas sobotnich negocjacji w Juracie prezes PiS dzwonił do brata - prezydenta, usłyszał jak premier Donald Tusk nazwał go potworem.
Jarosław Kaczyński opowiadał w dzisiejszych _ Sygnałach Dnia _, że w trakcie rozmów prezydenta i premiera na Helu usłyszał w telewizji, iż negocjacje już się zakończyły.
Postanowił więc zadzwonić do prezydenta. W słuchawce usłyszał, że rozmowy jeszcze trwają, oraz że... jest potworem:
- ZOBACZ TAKŻE:
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.