Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jan Osiecki
|

Orłowski: Skrzypek nie poradzi sobie z Radą Polityki Pieniężnej

0
Podziel się:
Orłowski: Skrzypek nie poradzi sobie z Radą Polityki Pieniężnej

Money.pl: Czy Sławomir Skrzypek, który został przez prezydenta zaproponowany na stanowisko szefa NBP, jest dobrym kandydatem do objęcia tej funkcji?

Profesor Witold Orłowski, ekonomista: Nie jestem w stanie odpowiedzieć, czy jest dobrym kandydatem. Na pewno nie jest typowym. Nie jest znanym ekonomistą. O ile wiem, ma tytuł magistra, więc w porównaniu z większością członków Rady Polityki Pieniężnej jego dorobek pod względem naukowym nie jest imponujący. Nie ma także dużego doświadczenia w pracy w sektorze bankowym. Zaledwie przez rok był pełniącym obowiązki prezesa PKO BP i było to jego pierwsze doświadczenie w bankowości. Zresztą fakt, że był pełniącym obowiązki świadczy o tym, że nadzór bankowy nie uznałby jego doświadczeń za wystarczające do tego, żeby został "normalnym" prezesem banku. W związku z tym trudno jest powiedzieć, jak będzie sobie radził.

ZOBACZ TAKŻE:

Raport Money.pl: Nowy prezes NBP - gołąb bez doświadczenia Oczywiście nie znaczy to, że sobie nie poradzi, ponieważ prezes banku centralnego wcale nie musi być profesorem, bez tego tytułu też może być sprawnym menedżerem, człowiekiem o charyzmie i odpowiednim autorytecie, ale na pewno jego sytuacja nie będzie łatwa. Jako prezes NBP stanie na czele dużej organizacji, która jest przyzwyczajona, że kierują nią ludzie z ogromnym autorytetem i to autorytetem w dziedzinie, o której mówimy czyli bankowości centralnej.

Money.pl: Jest pan zaskoczony tą kandydaturą?

W.O.: Szczerze mówiąc od dawna nie jestem niczym zaskoczony w Polsce. Na pewno jest to kandydat zupełnie inny niż powszechnie oczekiwano przed nominacją prezesa banku centralnego.

Money.pl: Inny z racji doświadczenia, wykształcenia?

W.O.: Dokładnie tak z tych powodów, a także z tej racji, że jest człowiekiem bardzo mało znanym w środowisku bankowym i człowiekiem, który nie miał okazji pokazać swoich talentów. Mam nadzieje, że je ma i że wykaże się nimi jako prezes NBP.

Money.pl: A czy Skrzypek wykazał się jakimikolwiek działaniami, jakimikolwiek talentami przez ten rok, kiedy był pełniącym obowiązki prezesa PKO BP?

W.O.: On tę funkcję pełnił krócej. Rok temu zasiadł w zarządzie banku, a dopiero gdy Andrzej Podsiadło złożył rezygnację, zasiadł w fotelu prezesa. Przez ten czas nikt nie słyszał, aby zrobił cokolwiek spektakularnego. Ale to nie znaczy oczywiście, że był złym członkiem zarządu czy pełniącym obowiązki prezesa.

Money.pl: A czy będzie mu łatwo kierować RPP?

W.O.: Będzie mu bardzo trudno. To będzie najtrudniejszy element sprawowania funkcji szefa NBP. Co najmniej siedem lub nawet osiem osób z dziewięciu członków RPP ma tytuł profesorski.

Posłuchaj rozmowy z Witoldem OrłowskimTo są ludzie o ogromnym dorobku i doświadczeniu naukowym. Nie sądzę, aby Sławomir Skrzypek był w stanie w jakikolwiek sposób wpłynąć na politykę pieniężną prowadzoną przez RPP. Powiedzmy sobie szczerze komuś z tytułem magistra nie będzie łatwo kierować ciałem złożonym z profesorów z ogromnym dorobkiem naukowym.

Money.pl: Co będzie czekało złotówkę w najbliższych tygodniach? Mamy spodziewać się znaczącego spadku jej wartości?

W.O.: Sądzę, że nic się nie stanie. Może dojdzie do niewielkiego spadku dzisiaj, ale nawet nie jestem pewien, czy naprawdę tak się stanie. Proszę pamiętać, że mamy system instytucjonalnym, w którym o polityce pieniężnej decyduje dziesięciu członków RPP, w której prezes ma tylko jedną dziesiątą głosu. I dlatego w polskiej polityce pieniężnej nic się nie zmieni.

Money.pl: A czy może się zdarzyć tak, że to członkowie RPP będą teraz kreowali politykę pieniężną, a na prezesa NBP będą patrzyli przez palce tak, jak nauczyciele na ucznia?

W.O.: Może tak się zdarzyć. Zobaczymy, jak prezes będzie się zachowywał. Jest szczerze mówiąc tajemnicą poliszynela, że między grupą członków Rady Polityki Pieniężnej a prezesem Leszkiem Balcerowiczem sytuacja nie układała się gładko i toczyły się zażarte spory. Z podsumowania dokonanego w ostatnim czasie wynika, że Leszek Balcerowicz był systematycznie przegłosowywany - więc pod tym względem tak, wiele się nie zmieni. Natomiast o ile mogę sobie wyobrazić, że Leszk Balcerowicz jest w stanie przekonać członków RPP w trakcie dyskusji do zmiany stanowiska, o tyle trudno mi jest się spodziewać, aby ta sztuka udała się przez dłuższy czas nowemu prezesowi NBP.

wiadomości
wywiad
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)