Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Piechociński: Z e-hazardem powinna walczyć skarbówka

0
Podziel się:
Piechociński: Z e-hazardem powinna walczyć skarbówka

Money.pl: Rząd przyjął restrykcyjny projekt ustawy hazardowej. Z technicznego punktu widzenia, blokowanie stron internetowych z e-hazardem będzie chyba jednak zadaniem niełatwym?

Janusz Piechociński, poseł PSL, wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Infrastruktury i przewodniczący stałej podkomisji ds. transportu kolejowego, łączności i nowoczesnych technik informacyjnych: Jest to sprawa bardzo trudna, bo przecież znane są różne metody obchodzenia zabezpieczeń przez właścicieli stron z zakazaną treścią, choćby poprzez przenoszenie serwerów z jednego kraju do drugiego.

Wiadomo jednak, że przy takim elektronicznym hazardzie następuje jakaś płatność drogą elektroniczną. Tutaj widzę ewentualną możliwość uszczelnienia systemu.

Czyli jest możliwość zablokowania e-hazardu?

Nie nazwałbym tego blokowaniem, a właśnie próbą uszczelnienia systemu. Najpierw musi jednak nastąpić wyselekcjonowanie tego co nazywamy tym _ złym hazardem _ w sieci, a co formą prowadzenia działalności gospodarczej.

Ma Pan na myśli zakłady bukmacherskie?

Właśnie. Tutaj mamy pewien problem. Jeśli można iść do takiego punktu i obstawić odpowiedni wynik jakiegoś meczu _ u pani w okienku _, to dlaczego takiej samej czynności nie można zrobić poprzez stronę internetową? Nie może być różnicowania prowadzenia działalności gospodarczej w tym względzie. Prawo nie może ograniczać swobody wyboru.

Bez zgody politycznej chyba i tak niewiele uda się zrobić?

Diabeł jak zwykle tkwi w szczegółach. Obecne działania rządu, jak na razie, więcej mają wspólnego z PR-em i działaniami pod publikę, gdzie liczą się przede wszystkim sondaże. Natomiast Komisję Infrastruktury będą interesowały przede wszystkim projekt rządowy i rozporządzenia. Bez dokładnego sprecyzowania podstaw prawnych, sankcji czy późniejszej egzekucji, takie prawo nie będzie działać.

**[

Tusk zdecydował: Walczymy z hazardem ]( http://manager.money.pl/news/artykul/rzad;zdecydowal;koniec;z;hazardem,142,0,551310.html ) Kto Pana zdaniem miałby stać na straży i czuwać nad tym _ złym e-hazardem _, może UKE?**

Nie sądzę. Urząd Komunikacji Elektronicznej jest przede wszystkim regulatorem rynku telekomunikacyjnego. Owszem, nadaje koncesje różnym podmiotom, ale nie może nakazać wyłączenia nagle jakichś urządzeń.

Czyli powstanie nowa instytucja?
Przychodzi mi na myśl tylko aparat skarbowy. Jeśli jednak miałby on działać sprawnie, należałoby go rozbudować, wyposażyć w odpowiedni i to nie byle jaki sprzęt. No i przede wszystkim zatrudnić wysokiej klasy informatyków, którzy potrafiliby monitorować sytuację w sieci.

To oznacza, że wdrożenie zmian może okazać się czasochłonne...

Wszystko jest możliwe. Może się na przykład okazać, że za dwa lata z tego projektu pozostaną tylko podniesione opłaty dla tych firm i jakieś roszczenia części właścicieli, którym będą wygasać koncesję.

Nie zdziwiłbym się, gdyby powstała wtedy kolejna komisja śledcza badająca ponownie hazard. Poniekąd już teraz stawiamy się po stronie lobbingu hazardowego. Pan pytając mnie o rządowy projekt, a ja, że Panu odpowiadam na takie pytania.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)