Money.pl: Czy sensowne jest ujawnianie oświadczeń majątkowych m.in. europosłów, sędziów, funkcjonariuszy Straży Granicznej, policji, sędziów, co proponuje Pani w projekcie nowej ustawy antykorupcyjnej? Julia Pitera, minister ds. walki z korupcją: Nie ma innego wyjścia. Do tej pory było tak, że bardzo dużo osób składało oświadczenia, ale większość była niejawna. Powodowało to, że wielu z nich nie można było zweryfikować. Była to klasyczna sytuacja, gdy składanie oświadczeń majątkowych było raczej fikcją, bo można w nich było napisać co się chce.
Teraz oświadczenia będą jawne i będą mogły zostać poddane kontroli społecznej. W tym momencie dziennikarze, czy społeczeństwo będą je mogli prześwietlać i sprawdzać, czy są zgodne ze stanem faktycznym.
*Money.pl: Ale przecież od weryfikowania tych danych są służby skarbowe i organy ścigania. J.P.: *Oczywiście, ale weryfikacja wszystkich nie jest możliwa. Teraz dzięki pomocy społeczeństwa łatwiej je będzie weryfikować. Dotychczas było tak, że nawet jeśli ujawniono sprawę nieścisłości w oświadczeniu majątkowym to nic z tą sprawą nie robiono - nikt nie reagował.
ZOBACZ TAKŻE:
*Money.pl: Czyli to dziennikarze mają wyszukiwać nieprawidłowości w oświadczeniach majątkowych? J.P.: *Tak, ale też dzięki upublicznieniu oświadczeń majątkowych, ci którzy powinni je weryfikować będą mieli do nich łatwy dostęp i będą mieli świadomość, że łatwo będzie sprawdzić, czy osoba weryfikowana mówi prawdę. To zaś pozwoli wyciągnąć ewentualne konsekwencje.
Chcemy doprowadzić do sytuacji, żeby egzekucja prawa była skuteczna. Do tej pory bowiem, jeżeli stwierdzano nawet naruszenie prawa, to prokuratura i tak umarzała sprawę.