Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Richard Mbewe mówi o zagrożeniach, jakie niesie ze sobą możliwość fuzji banków Pekao i BPH

0
Podziel się:
Richard Mbewe mówi o zagrożeniach, jakie niesie ze sobą możliwość fuzji banków Pekao i BPH

Money.pl: Czy rząd może zmusić włoski bank UniCredito do sprzedaży akcji banku BPH SA?

*Richard Mbewe, główny ekonomista WGI: *Tak, jest taka możliwość. Rząd potrzebuje jednak mocnej, porządnej argumentacji, dlaczego zmusza obcy bank do pozbycia się akcji polskiego banku. Niewykluczone, że UOKiK musiałby zbadać, czy połączenie banków Pekao SA i BPH SA spowoduje ograniczenie konkurencji, początek budowania wielkich konsorcjów czy karteli, które będą dyktowały zasady na rynku bankowym. Jeśli tak, to będzie wystarczający powód do podjęcia takiej decyzji i przedstawienia jej Komisji Europejskiej, która dała „zielone światło” fuzji włoskiego i niemieckiego banku na rynku europejskim.

Money.pl: Kto mógłby być zainteresowany kupnem 71 proc. akcji banku BPH, które obecnie należą do UniCredito?

*R.M.: *Trzeba szukać inwestora, banków, które poszukują możliwości zaistnienia na rynku środkowo-europejskim. Niewiele jest u nas banków amerykańskich. Zainteresowane mogłyby być banki z Australii, czy Afryki. RPA ma bardzo dobre, bogate banki, które chciałby się rozwijać na nowych rynkach. Szukać trzeba wśród banków regionalnych, które mają duże aspiracje i kapitał.

Money.pl: Czy fuzja banków PEKAO SA i BPH faktycznie może zaszkodzić konkurencji na naszym rynku?

*R.M.: *Zdecydowanie tak. Banki zaczęłyby monopolizować rynek, miałyby po tej fuzji ogromną siłę przebicia. Mieliśmy już próbkę możliwości bankowych gigantów, kiedy to banki udzielające kredytów tylko w polskiej walucie zaczęły wywierać nacisk na Związek Banków Polskich, aby ten wszczął działania ograniczające możliwość udzielania kredytów w walutach obcych przez banki, które taką możliwość swoim klientom dawały. Taki połączony bank byłby dużo większy od największego polskiego banku PKO BP. Bank w prywatnych rękach opracowuje długoletnią strategię rozwoju i pochłaniania rynku, a prezes takiego PKO BP może tą strategię opracowywać co najwyżej na 4 lata, bowiem każdy rząd stara się mieć na tym stanowisku swojego człowieka. Fuzja ograniczałby więc konkurencyjność i powodowała sytuacje, w których to bank jest ważniejszy od klienta, a nie klient od banku.

Money.pl: Czy rząd ma w Komisji Nadzoru Bankowego wystarczającą ilość „swoich” ludzi, aby nie dopuścić do wyrażenia zgody na fuzję?

*R.M.: *Tak. Jednak muszą za tym stać bardzo poważne argumenty i dowody. Może to być rządowa ekspertyza, mówiąca o ograniczeniu konkurencji, ale musi być ona jeszcze czymś poparta.

Money.pl: Dlaczego rząd obstaje przy zablokowaniu fuzji, skoro Włosi w zamian za zgodę byli gotowi iść na duże ustępstwa, jak stworzenie centrum informatycznego w właśnie Polsce?

*R.M.: *Myślę, że chodzi o wypełnienie wyborczych zobowiązań. W czasie kampanii PiS już był przeciwko tej fuzji i obiecywał, że jeśli wygra wybory to do niej nie dopuści. Być może początkowo próbował zniechęcić włoskiego inwestora, aby ten sam się wycofał. Wtedy rząd mógłby pokazać, że Włosi są niesłowni i zależało im tylko na zyskach włoskiej centrali. W momencie, w którym Włosi jednak byli gotowi iść na ugodę i zgodzić się na polskie warunki, rząd musiał zacząć szukać poważniejszych argumenty, aby do fuzji nie dopuścić.

Money.pl: Dlaczego opinie bankowców i rządu o korzyściach i zagrożeniach wynikających z fuzji są tak odmienne? Bankowcy uważają, że ta fuzja to wielka szansa dla sektora bankowego i jego klientów.

*R.M.: *Ta rozbieżność wynika z punktu widzenia ich interesów. W interesie bankowców leży fuzja, bowiem oni wtedy będą dyktowali warunki na rynku. Mogą podnieść ceny usług, a klient chcąc nie chcąc będzie się musiał na nie godzić, bo nie będzie miał wyboru. Po połączeniu PEKAO SA z BPH SA, może dość do fuzji np. ING z BZ WBK, tego monopolu nie wytrzyma państwowy bank PKO BP i będzie musiał on się dostosować do reguł narzuconych przez dwa giganty, zostanie zepchnięty na margines, straci kontrolę na rynkiem, a rząd nie może do tego dopuścić. Takie fuzje będą z korzyścią dla banków, ale nie dla klienta i interesów rządu.

wiadomości
wywiad
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)