Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rosati: Przypudrowany Kaczyński to zagrożenie

0
Podziel się:
Rosati: Przypudrowany Kaczyński to zagrożenie

*Dariusz Rosati, były minister spraw zagranicznych, poseł do Parlamentu Europejskiego: *Jeśli chodzi oJarosława Kaczyńskiego, to mieliśmy już próbkę tego, jak prowadzi politykę zagraniczną. To, co robił jego rząd, a także polityka świętej pamięciLecha Kaczyńskiego,była bardzo zła i tragicznie nieskuteczna. To była polityka, w której nieustannie mieszano kłótnie ze stanowczością. Pełno w niej było sprzeczności i niezrozumienia. Przede wszystkim brakowało zrozumienia dla roli Polski w Unii Europejskiej. Nasza obecność w zjednoczonej Europie traktowana była jako zło konieczne, z którego najlepiej zrezygnować.

[

]( http://www.money.pl/wybory2010/ )Pogorszyły się relacje z sąsiadami. Nasze stosunki z Niemcami w tym okresie znacznie się ochłodziły. Nastąpił powrót do polityki rozliczania przeszłości. W relacjach z Rosją dominowały z kolei zachowania zimnowojenne.

Lata 2005-2007 to był dla polskiej polityki międzynarodowej czas stracony. Mieliśmy politykę agresywną i politykę obrażania się. I teraz, gdyby Jarosław Kaczyński został prezydentem, mielibyśmy powrót do tych najgorszych czasów.

Nie wierzy Pan w przemianę Jarosława Kaczyńskiego i jego otwarcie na świat? W ostatnim czasie zmienił przecież ton choćby w stosunku do Rosji.

Mam wątpliwości co do rzeczywistej przemiany Jarosława Kaczyńskiego. Jak patrzę na zachowania frakcji PiS w Parlamencie Europejskim, to ciągle widzę tę samą nieufność i agresję, co dawniej. Dalej reprezentują ten sam pogląd na świat. To jest tylko trochę przypudrowany stary Kaczyński z tymi samymi poglądami co dawniej. Patrzący na Unię Europejską jako na zagrożenie, a nie szansę. Reprezentujący politykę izolacji i sprzeciwu.

A co zBronisławem Komorowskim? Jakie Pan ocenia jego pomysł na politykę zagraniczną Polski?

Jeśli chodzi o Bronisława Komorowskiego, to nie znamy zbyt wielu poglądów na ten temat. Ale też nie miał on szansy, żeby je prezentować. Z jego wypowiedzi można wywnioskować, że jego poglądy są bardzo zbieżne z programem Platformy.

[ **

Niesiołowski: Najważniejsza jest Polska, nie może wygrać Kaczyński** ]( http://www.money.pl/archiwum/mikrofon/artykul/niesiolowski;najwazniejsza;jest;polska;nie;moze;wygrac;kaczynski,70,0,635206.html )

Jest politykiem otwartym na Unię Europejską. Rozumie, na czym ta obecność w tym gronie polega i chce umacniać Polską pozycję. Gdyby został prezydentem, to prowadziłby politykę bliższą oczekiwaniom i interesom Polski niż Jarosław Kaczyński.

Skoro tak mało wiemy o jego poglądach na politykę zagraniczną, nie boi się Pan, że jeśli Komorowski zostanie prezydentem to wykona woltę i będzie realizował coś zupełnie innego niż mówił w kampanii?

Oczywiście nie można tego wykluczyć. Ale jest to bardzo mało prawdopodobne. Marszałek mieści się w głównym nurcie politycznym, więc tutaj nie spodziewałbym się jakiś odstających od centrum zachowań i nagłych zmian poglądów.

*Podczas niedzielnej debaty Jarosław Kaczyński stwierdził, że o Białorusi _ warto rozmawiać także z Moskwą _. Wiadomo że Kreml ma spory wpływ na Mińsk, jednak tutaj polityk PiS chyba za daleko poszedł. *

To było wyjątkowo niezręczna i nietrafiona wypowiedź. Tutaj rzeczywiście popełnił gafę, której nie powinno być.

Z drugiej strony na obronę Jarosława Kaczyńskiego można powiedzieć, że jednak sąsiedzi o sąsiadach rozmawiają. Wiadomo, że Rosja ma duży wpływ na Białoruś. Można założyć, że gdyby Rosja wchodziła na drogę prawdziwie demokratyczną, to reżim Łukaszenki mógłby zacząć uwierać, jednak nic takiego nie ma miejsca.

Powiem więcej, obecna władza na Białorusi zupełnie nie przeszkadza Rosji, dlatego nie interweniuje w tej sprawie. Więc w tym momencie mówienie, że Rosja pomoże w kwestii Białorusi jest albo naiwnością albo lapsusem.

Nie tylko polityk PiS zalicza wpadki związane z polityką zagraniczną. Na początku czerwca marszałek Komorowski stwierdził, żenie będzie wspierać działań mających na celu zniesienie wiz do USA.

Nie słyszałem tej wypowiedzi, więc trudno mi się odnosić. O zniesienie wiz trzeba oczywiście zabiegać. Ale naprawdę nie jest to być albo nie być w stosunkach polsko-amerykańskich. To nie jest coś, co aż tak przeszkadza Polakom w wyjazdach do USA. To jest bardziej kwestia prestiżowa.

Dla mnie o wiele większym zagrożeniem jest łączenie kwestii wiz z innymi sprawami, czy to Afganistanem, czy Irakiem, albo tarczą antyrakietową. To nie może być kwestia handlu i targu z Amerykanami, na zasadzie dajcie nam wizy to my wyślemy żołnierzy do Afganistanu. I takich zestawień obaj kandydaci powinni unikać.

**

Obecność w Afganistanie wynika z naszych zobowiązań wobec NATO. To służy bezpieczeństwu Polski i naszej racji stanu. Nie powinna więc podlegać targom. Takie stwierdzenia to zwiększenie zagrożenia naszego kraju.

Zmieniając temat, czy powinniśmy starać się o przyjęcie do G20 , tak jak chce tego Jarosław Kaczyński?

To jest element demagogii w kampanii wyborczej. Dążenie do G20 nie jest najlepszym wyjściem. Przecież mamy całą masę innych różnych forów, na których Polska może zabierać głos i swoje zdanie prezentować. Mamy choćby Trójkąt Weimarski, którego znaczenie bracia Kaczyński zignorowali i nie chcieli go wykorzystywać.

Czyli powinniśmy zrezygnować z dążenia do wejścia do G20, skoro należymy do innych grup, gdzie możemy prezentować swoje poglądy?

Z punktu prestiżowego oczywiście nie miałbym nic przeciwko gdybyśmy do G20 należeli. Ale bądźmy realistami. Po pierwsze nie mamy pomysłu na obecność w tym gremium. Bycie dla samego bycia nic nie daje. Trzeba się najpierw zastanowić, co moglibyśmy wnieść do tej grupy.

Po drugie obecnie w G20 jest 4-5 reprezentantów z Unii Europejskiej, którzy są jednak więksi od nas. Co jakiś czas zapraszane są inne kraje, jak np. Holandia, która jest jednak lepiej rozwinięta od Polski.

Ideą G20 jest zapewnienie forum wymiany poglądów wszystkich regionów świata. To nie jest ćwiczenie statystyczne, tylko polityczne, bo trzeba zapewnić równowagę między Afryką, Europą, Azją, czy Amerykami.

[

]( http://news.money.pl/artykul/swiat;chce;komorowskiego;ale;kaczynski;tez;zaczyna;sie;podobac,111,0,637039.html )Świat raczej za Komorowskim

Poglądy i wizje polityki zagranicznej obu kandydatów nie są zbyt doprecyzowane. Na czym w takim razie przyszły prezydent powinien się skupić? Które kwestie w tworzeniu polityki zagranicznej powinny być kluczowe?

Polska powinna mieć strategiczną wizję integracji europejskiej. Nie wiemy czego chcemy będąc w Unii Europejskiej. Mamy aspiracje do bycia dużym państwem, które przewodzi, tymczasem zachowujemy się zupełnie inaczej. Zachowujemy się jak małe państwo wspólnoty, które interesuje tylko bliska ciału koszula. Skupiamy się jedynie na tym co możemy ugrać. Zajmujemy się sprawami, które dotyczą nas bezpośrednio, jak budżet, czy kwestie dopłat i polityka rolna. Jednak nie wychodzimy z inicjatywami szerszymi, które miałyby wpływ na całą Unię.

To jest właśnie ta różnica między nami, a Francją, czy Niemcami. To stamtąd wychodzą główne inicjatywy dla całej Unii Europejskiej. Jeśli chcemy być dużym i liczącym się państwem, a przecież możemy, to bierzmy z nich przykład.

Takim symbolem wyznaczającym kierunek przyszłej prezydentury jest pierwsza wizyta zagraniczna głowy państwa. Gdzie powinien najpierw pojechać nowo wybrany prezydent?

Nie uważam, żeby to było aż tak ważne i istotne. Jednak jeśli już miałbym wybrać jakiś kierunek to radziłbym Brukselę albo kierunek Paryż-Berlin. To byłoby właściwe zaakcentowanie naszych preferencji i naszego stosunku do Europy.

Na kogo w niedzielę Pan zagłosuje?

Poprę Bronisława Komorowskiego. Dla mnie Jarosław Kaczyński stanowi poważne zagrożenie dla przyszłości Polski i jej obecności w Unii Europejskiej, czy stabilności Polski na arenie międzynarodowej. To byłoby cofnięcie się naszego kraju w rozwoju.

Bronisław Komorowski reprezentuje inną wizję obecności Polski w zjednoczonej Europie. Rozumie współczesny świat i mechanizmy jakie nim kierują.

wybory
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)