Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Saryusz-Wolski: Unia będzie karać za brak dyscypliny finansowej

0
Podziel się:
Saryusz-Wolski: Unia będzie karać za brak dyscypliny finansowej

Money.pl: Od wczoraj na szczycie UE w Brukseli dyskutuje się o sankcjach gospodarczych dla krajów, które nie będą trzymać w ryzach swoich budżetów. Przy tej okazji polski rząd chce przeforsować zmianę sposobu liczenia długu publicznego. To dałoby nam jego obniżenie, przynajmniej na papierze. Ten postulat popiera dziewięć innych państw, które są w podobnej sytuacji. Jakie są szanse na sukces w tej sprawie?

Jacek Saryusz-Wolski, poseł do Parlamentu Europejskiego z Platformy Obywatelskiej: Wniosek ten jakkolwiek uzasadniony merytorycznie, nie uzyskał aprobaty, jesteśmy w mniejszości. Mimo to argumenty są po naszej stronie. Poruszałem tą kwestię na szczycie Parlamentu Europejskiego z Hermanem Van Rompuyem i Jose Barroso. Niestety ta sprawa nie zostanie rozstrzygnięta na tym szczycie. Muszą się na nią zgodzić wszystkie państwa.

Jakie zmiany proponuje Polska?Według polskiego resortu finansów, obecna unijna metodologia liczenia długu jest krzywdząca dla krajów, które - tak jak Polska - w 1999 r. przeprowadziły reformę systemu emerytalnego. Gdyby nie reforma, dług publiczny wyniósłby w Polsce 40 proc. PKB i bylibyśmy w pierwszej piątce krajów UE z najniższym długiem.
Trzeba o tym mówić, bo racja jest po naszej stronie. Należy argumentować, że równowaga finansów publicznych to nie jest kwestia krótkookresowa, ale długookresowa. A w takim ujęciu ma na nią wpływ również reforma systemu emerytalnego. Nie możemy ustawać w wysiłkach, żeby zbudować szerszą koalicję i przekonać inne kraje członkowskie oraz posłów Parlamentu Europejskiego.

Na wsparcie jakich krajów możemy liczyć?

Tych dziewięciu, które przeprowadziły reformy systemu emerytalnego i które są _ pokrzywdzone _ przez obowiązujące obecnie kryteria obliczania długu publicznego.

Gdyby udało się przeprowadzić zmiany postulowane przez Polskę, to czy to zbliży nas to do strefy euro?

Oczywiście, bo oznacza to inny sposób liczenia długu publicznego. To nas obiektywnie lepiej usytuuje również z punktu widzenia kryteriów z Maastricht, które są z kolei warunkiem wejścia do RM2, czyli przedsionka strefy euro. Wyglądalibyśmy też lepiej na mapie parametrów_ zdrowia _gospodarki.

**

Czy będą sankcje dla krajów UE? Czy w kontekście kryzysu, który dotknął europejskie kraje, można stwierdzić, że zawiodły mechanizmy regulujące Unię?**

Wspólnota poradziła sobie z kryzysem, choć nie można mówić, że na piątkę. Po pierwsze skonstruowała siatkę bezpieczeństwa – 750 miliardów euro chroniących słabsze gospodarki. Wprowadziła cztery instytucje nadzoru finansowego. Z tego co słyszałem od Michela Barniera, komisarza rynku wewnętrznego i usług, są również finalizowane prace dotyczące derywatyw, czyli papierów wartościowych uzależnionych od wartości innych instrumentów finansowych.

Van Rompuy użył z kolei sformułowania, że gospodarka europejska jest _ on track _, czyli na dobrej drodze, padły też optymistyczne liczby jeśli chodzi o tempo wzrostu.

A jakimi sankcjami Unia zamierza dyscyplinować kraje, które mają nadmierne zadłużenie?

Jest częściowa zgoda na to, co można ogólnie nazwać karami. Brakuje jeszcze szczegółów np. dotyczących sankcji finansowych. Rozważane jest też, czy pozbawiać głosu kraj członkowski, który narusza dyscyplinę finansową, choć teoretycznie według traktatu nie jest to możliwe.

Ma być także stosowana samodyscyplina finansowa, która będzie polegała trochę na zaglądaniu przez ramię sąsiadom przy wiosennym czytaniu budżetu przez komisje.

Te propozycje świadczą o tym, że wobec kryzysu kraje unijne gotowe są samoograniczać się i dać kompetencje większego wpływu Unii Europejskiej na politykę makroekonomiczną i makrofinansową.

[ ( http://static1.money.pl/i/h/88/t18008.jpg ) ] (http://www.money.pl/archiwum/mikrofon/artykul/filar;to;jeszcze;nie;koniec;kryzys;sie;przepoczwarzyl;i;wciaz;trwa,121,0,675449.html) Filar: To jeszcze nie koniec, kryzys się przepoczwarzył i wciąż trwa Przypadek Grecji pokazuje, że jednak trudno sankcje wprowadzać w życie?

Tu się nie zgadzam. Grecji narzucono bardzo ostry, drakoński program naprawczy, który jak powiedział Van Rompuy _ jest w zasadzie realizowany _. Takiej makroekonomicznej ingerencji szczebla wspólnotowego dotąd nie było, co zawdzięczamy tylko temu przestrachowi kryzysowemu.

Oczywiście nie wszystko działa idealnie, ale inne kraje też przyjęły ograniczenia, np. Francja zamrożenie płac w sektorze publicznym na trzy lata.

Większość państw próbuje oszczędzać, ale czy to jest dobra metoda? Czy taka polityka nie doprowadzi do zahamowania koniunktury gospodarczej?

Oczywiście są doktryny przeciwne oszczędzaniu, ale w tej chwili w większości krajów wspólnoty dominuje pogląd, że nadszedł czas konsolidacji finansów publicznych i nie ma odwrotu od cięcia wydatków.

Czytaj w Money.pl
[ ( http://static1.money.pl/i/h/49/t110897.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/tusk;naciskal;na;rompuya;mial;mine;czlowieka;myslacego,46,0,676654.html) Tusk naciskał na Rompuya: Miał minę człowieka myślącego Rząd chce, żeby Unia inaczej liczyła nasz dług publiczny.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/127/t96383.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/van;rompuy;wytyka;ue;brakuje;wplywow;na;swiecie,237,0,676845.html) Van Rompuy wytyka: UE brakuje wpływów na świecie Szef Rady Europejskiej chce zacieśnienia więzi z Azją i USA.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/39/t110887.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/grecja;nie;zamierza;restrukturyzowac;zadluzenia,1,0,676609.html) "Grecja nie zamierza restrukturyzować zadłużenia" Rząd pod wodzą premiera Papandreu rozpoczyna negocjacje.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)