Money.pl: Dlaczego Platforma jednak zgodziła się na debatę w TV Trwam i Radio Maryja, wbrew wcześniejszym deklaracjom, że nie weźmie w niej udziału bez innych mediów?
Stefan Niesiołowski, senator PO: **Bo jednak ten warunek był nietrafiony. To tak, jakbyśmy Polsatowi stawiali warunek, że przyjdziemy, ale z innymi mediami.
Money.pl: Porównanie Polsatu z TV Trwam chyba nie jest najszczęśliwsze. Jednak Trwam jest telewizją specyficzną…
S.N.: Tak, ja też tak uważam, czemu często daję wyraz.
Money.pl: Ale na debatę jednak Pan poszedł.
*S.N.: *Tak, bo uważam, że ta debata była potrzebna. W końcu słuchacze i widzowie mogli usłyszeć o Platformie prawdę, zamiast kłamstw i opluwania. Oczywiście, słychać było sympatię prowadzącego księdza Króla dla PiS-u, ale mimo wszystko była to zwykła audycja, zbliżona do tych w normalnych mediach. Jestem usatysfakcjonowany, mimo że wtrącanie się ojca Rydzyka do audycji uważam za kuriozalne. To tak, jakby nagle Solorz zadzwonił do programu Polsatu i się wtrącał.
Money.pl: Słyszałam, jak witał się Pan ze słuchaczami i księdzem: „dzień dobry”, a nie tak, jak politycy PiS, „szczęść Boże”. **
*S.N.: *Ja moją religijność wyniosłem z domu, to jest podstawa mojego wychowania, jak to, że mówi się „dzień dobry”. Ale nie znoszę manifestowania religijności. Nie mogłem słuchać, jak Kurski mówił: ”niech będzie pochwalony Jezus Chrystus i Maryja dziewica”, bo wypowiadał te słowa człowiek, który ma w sobie mnóstwo pogardy.
Money.pl: Podaje mu Pan rękę? I uważa, że to jest partner do rozmowy o przyszłości Polski?
S.N.: Podaję rękę każdemu, ale to nic nie znaczy. Tego wymaga kultura, ale to nie jest wyraz aprobaty, to tak jakbym kapelusz uchylał, nic więcej. To więzienny zwyczaj – nie podawać ręki, a ja nie uznaję tego typu ostentacji.
Natomiast nie akceptuję zachowań Kurskiego i tego, co mówi i bojkotuję go, choć rękę mu podaję. A co do drugiego pytania, to obie strony ustaliły, że nie będziemy się wtrącać w to, kto reprezentuje drugą stronę w debacie. Nie oprotestowaliśmy Kurskiego, bo pewnie w ogóle nie doszłoby do tej debaty. A jednak uważamy, że jest ważne, aby słuchacze i widzowie mediów ojca Rydzyka mogli usłyszeć prawdę. To często bardzo uczciwi, prawdziwie wierzący ludzie, tylko zagubieni w tej naszej rzeczywistości.
Money.pl: Platforma nie boi się, że jednak to Państwa ludzie uczynią odpowiedzialnym za wyhodowanie wicepremiera Leppera?
*S.N.: *To jest nonsens. Kaczyński próbuje wszystkim wmówić, że my ich wpychamy w koalicję z Samoobroną, ale to jest absolutna nieprawda. Niech sobie PiS robi koalicję z kim chce, my za to odpowiedzialności nie bierzemy, skoro PiS woli być z Samoobroną niż z nami.
Money.pl: Ale PO też nie chce koalicji...
*SN.: *Oni nie mają dla nas niczego konkretnego, my natomiast już tyle razy wychodziliśmy z inicjatywą, do granic upokorzenia, aż nasza cierpliwość się skończyła.
Money.pl: Według SLD, Platforma prowadzi już grę przedwyborczą i dlatego wzywa do wycofania wniosku o samorozwiązanie Sejmu
S.N.: Nie, my po prostu uważamy, że ten wniosek nie ma szans, więc taka debata nie ma sensu. Zwłaszcza teraz, tuż po rocznicy śmierci Ojca Świętego, po dniach pełnych skupienia. A tu się nagle mogą znowu jakieś „bure suki” posypać.
Money.pl: Czyli debata sejmowa się Państwu nie podoba, ale do Radia Maryja debatować z Jackiem Kurskim ( i Przemysławem Gosiewskim) Państwo chodzą?
S.N.: Nie moja wina, że PiS reprezentowany był przez Jacka Kurskiego. Poszliśmy na tę debatę, bo po analizie zysków i strat stwierdziliśmy, że trzeba rozmawiać, bo to się opłaca.
A co do Kaczyńskiego, mam na niego pomysł. Niech zostanie szefem urzędu antykorupcyjnego, bo według ustawy, taki szef może po rezygnacji od razu przejść na emeryturę. I ja myślę, że byłoby dla Kaczyńskiego i dla wszystkich najlepiej, gdyby stanął na czele tego urzędu.