Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jan Osiecki
|

Woźniak: Zakręcony kurek gazu nam nie grozi

0
Podziel się:
Woźniak: Zakręcony kurek gazu nam nie grozi

Money.pl: Czy polskie złoża gazu mogą być zabezpieczeniem w razie takich konfliktów jak ostatnio między Białorusią a Rosją?

*Piotr Woźniak, minister gospodarki: *Złoża to dobre określenie, bo to co w naszej nomenklaturze magazynem gazu to w są w 90 procentach stare wyczerpane złoża i teraz tłoczony jest tam gaz z systemu gazociągowego w celu przechowania. Te złoża, które nie są do końca wyczerpane oraz te które służą jako magazyny stanowią naszą rezerwę na wypadek ubytków z sieci z jakichkolwiek powodów. W tej chwili mamy zgromadzone w ten sposób trochę ponad 1,5 mld metrów sześciennych gazu. Wystarcza to na zaopatrzenie rynku przez 40 dni, oczywiście w czasie zimy na nieco krócej.

Money.pl: A jak resort chce przeciwdziałać takim sytuacjom jak miały miejsce w ostatnich dniach?

*G.W.: *Przeciwdziałamy w jedyny sposób w jaki możemy, czyli przyśpieszamy prace nad dwoma inwestycjami, które będą absolutnie decydować o bezpieczeństwie w dostawach gazu na rynek krajowy to znaczy poprzez terminal importowy do gazu skroplonego oraz budowę bezpośredniego rurociągu łączącego nas ze złożami skandynawskimi.

Money.pl: Na ile te plany są teraz realne, były przecież obliczane na 2001 rok. Teraz eksperci twierdzą, że od tego czasu dużo się zmieniło m.in. są problemy z kontraktowaniem gazu płynnego, ponieważ nie ma aż tylu dostawców. Do tego budowa gazociągu do Norwegii też może natrafić na kłopoty, bo Norwedzy zawarli bardzo intratne umowy na dostawy z Niemcami i Wielką Brytanią, więc może im się nie opłacać sprzedaż gazu Polsce po takich cenach jakie nas interesują.

*G.W.: *Mamy dosyć dobre rozeznanie tego co się dzieje w kwestii kontraktacji z Morza Północnego, oczywiście chcielibyśmy mieć jeszcze większą wiedzę.
Podczas mojego spotkania kilka dni temu z norweskim ministrem paliw potwierdził on, że wydobycie gazu w Norwegii wzrośnie o blisko 50 procent w ciągu najbliższego okresu i że nie cały gaz jest zakontraktowany.

Natomiast PGNiG nie ma jeszcze kontraktu na gaz płynny, ale powinna go zawrzeć w ciągu najbliższego roku. W tej kwestii nie potrzeba jakiegoś specjalnego pośpiechu, ponieważ nasz rynek jest dosyć bogaty. W 2007 roku uruchomione zostaną dostawy z ogromnego złoża, które jest w Katarze – więc teraz to kwestia dobrej gry rynkowej, dobrych negocjacji, jeśli chodzi o wybór dostawcy.

Wiem, że PGNiG ma plan wykorzystania terminala LMG, który ma powstać w Szczecinie - część dostaw ma pochodzić z dostaw długoterminowych, a druga część z rynków spotowych.Także to nie jest kwestia zawarcia długoterminowej umowy na dostawy na całą zdolność podawczą „gazoportu”, tylko na jej część.

Money.pl: A ile będą kosztowały te inwestycje i kto za nie zapłaci?

*G.W.: *I gazociąg i terminal LMG będzie finansowany zapewne w dużej części ze środków własnych PGNiG oraz w kredycie.
PGNiG do tej pory ze względu na kompletny brak planów inwestycyjnych - zarząd który odszedł w grudniu 2005 roku nie stworzył niczego.

wiadomości
wywiad
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)