Jak wynika z najnowszego sondażu Washington Post i telewizji ABC News, Amerykanie w czarnych barwach widzą gospodarkę USA i znowu bardziej pesymistycznie zapatrują się na perspektywy zwycięstwa w Iraku.
Aż 90 procent ocenia, że stan gospodarki jest _ niezbyt dobry _ (39 procent) lub _ marny _ (51 procent). Odsetek tych, którzy tak negatywnie ją oceniają, wzrósł o 33 procent od zeszłego roku. W ciągu ostatnich dwóch miesięcy o 13 procent przybyło Amerykanów uważających, że gospodarka jest w _ marnym _ stanie.
Zdaniem wielu ekonomistów, gospodarka amerykańska znajduje się już w recesji wskutek kryzysu z kredytami hipotetycznymi, który pogrążył budownictwo mieszkaniowe i rozszerzył się na cały sektor finansowy.
57 procent Amerykanów jest zdania, że wysiłki wojsk USA w Iraku nie przynoszą efektów. Jest to pierwszy wzrost negatywnej oceny od czasu, gdy wzmocnienie kontyngentu w Iraku w zeszłym roku o 30 tysięcy żołnierzy przyniosło owoce w postaci spadku przemocy i wzrostu bezpieczeństwa.
- ZOBACZ TAKŻE:
W ostatnim miesiącu jednak liczba ataków na siły USA i zamachów bombowych w Iraku znowu się zwiększyła. Potwierdza to obawy, że postęp nie był trwały.
Rosną w związku z tym nastroje antywojenne. Według wspomnianego sondażu, ponad 60 procent Amerykanów wyraża opinię, że USA nie muszą wygrać w Iraku, aby skutecznie walczyć z terroryzmem. Administracja prezydenta George'a W. Busha twierdzi, że porażka w Iraku wzmocni Al-Kaidę, co bezpośrednio zagrozi Ameryce.
Sondaż - oceniają obserwatorzy - jest sygnałem, że jeżeli pesymistyczny trend się utrzyma, zmniejszy to szanse republikańskiego kandydata na prezydenta, senatora Johna McCaina, w listopadowych wyborach.