W czasie swej prezydencji w G8 w 2009 roku Włochy zabiegać będą o naprawę stosunków między Stanami Zjednoczonymi i Rosją. Zapowiedział to premier Silvio Berlusconi w czasie tradycyjnej konferencji prasowej, podsumowującej osiągnięcia jego rządu w kończącym się roku.
Berlusconi zwrócił uwagę, że na amerykańsko-rosyjskich stosunkach odbił się kryzys gruziński i perspektywa rozmieszczenia w Polsce i Czechach elementów systemu tarczy rakietowej.
Berlusconi przedstawił stanowisko Moskwy w obu kwestiach, zastrzegając, że jest daleki od jego oceny. Szef włoskiego rządu przypisał sobie i prezydentowi Francji zasługę powstrzymania rosyjskich czołgów 15 kilometrów od gruzińskiej stolicy, co zapobiegło, jak podkreślił, powrotowi klimatu zimnej wojny.
Berlusconi powtórzył, że wobec perspektywy zainstalowania u jej granic elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej oraz przyjęcia Gruzji i Ukrainy do NATO, Rosja poczuła się okrążona i zareagowała groźbą umieszczenia swoich rakiet w Kaliningradzie.