Prawo i Sprawiedliwość domaga się od Centralnego Biura Antykorupcyjnego zbadania prawidłowości oświadczenia majątkowego ministra finansów Jacka Rostowskiego. PiS zarzuca ministrowi, że nie podał nazw banków, w których zaciągnął kredyt.
Zdaniem władz klubu PiS oświadczenie ministra nie jest zgodne z rozporządzeniem prezydenta określającym, jak ma ono wyglądać. _ W związku z tym należy zbadać, czy nie doszło do złamania prawa _ - stwierdzono.
PiS powołał się w swoim wniosku na doniesienia _ Gazety Polskiej _ zgodnie z którymi, Rostowski ma kredyty na sumę ponad 180 tys. funtów brytyjskich, zaciągnięte w komercyjnych bankach londyńskich. Jak donosi _ GP _ minister finansów zataił w swoim oświadczeniu majątkowym - jako jedyny członek Rady Ministrów - w jakich bankach ma długi.
Donald Tusk zaprzeczył, by Rostowski cokolwiek w oświadczeniu chciał zataić. Tusk stwierdził, że _ minister nadgonił tę zaległość i poinformował szczegółowo o tym, od kogo pożyczył, gdzie ma kredyty, jak ten bank się nazywa i w jakiej wysokości jest kredyt. _
POSŁUCHAJ PREMIERA:
Wniosek PiS dotyczy oświadczenia ministra złożonego 31 grudnia 2007 roku.