Obecność groźnego dla zdrowia pierwiastka wykryto u 121 dzieci mieszkających w pobliżu jednej z fabryk w położonej we wschodnich Chinach prowincji Fujian.
Fabryka, w której doszło do wycieku szkodliwych substancji, zajmowała się głównie produkcją różnego typu baterii i małych akumulatorów. Obecność ołowiu we krwi wykryto u 121 spośród prawie 300 dzieci, mieszkających w bliskiej odległości od fabryki.
Lokalne władze pod presją mieszkańców terenów przylegających do fabryki, nakazały jej zamknięcie do czasu zakończenia śledztwa w tej sprawie. Rodzice dzieci, które uległy zatruciu żądają jednak od władz całkowitego wstrzymania produkcji. Zatrucie ołowiem może być między innymi przyczyną uszkodzenia systemu nerwowego, spowodować nadciśnienie lub też zaniki pamięci.
W ostatnich miesiącach chińskie media kilkukrotnie informowały o podobnych przypadkach zatruć szkodliwymi substancjami chemicznymi wśród dzieci w wielu regionach Chin.