Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dzięki PiS-owi, mijający rok był dobry

0
Podziel się:

Między innymi wzrost gospodarczy zawdzięczamy byłemu rządowi - uważa Gosiewski.

Dzięki PiS-owi, mijający rok był dobry
(PAP/Leszek Szymański)

ZdaniemPrzemysława Gosiewskiego, szefa Klubu Parlamentarnego PiS, są cztery główne powody do satysfakcji: znaczący wzrost gospodarczy, milion dwieście tysięcy nowych miejsc pracy, dobry traktat europejski i Euro 2012.

Według Gosiewskiego fakt, że mijający rok był bardzo dobry dla Polski, to w dużym stopniu zasługa PiS i prezydenta Kaczyńskiego.

Polityk PiS przyznał, że rok 2007 nie był najszczęśliwszy dla jego partii, ale - jak podkreślił - "pokazaliśmy, że potrafimy mężnie stanąć przed wyborcami".

Wiceszef Platformy ObywatelskiejBronisław Komorowskirównież dobrze ocenia mijający rok, choć z innych powodów. "To dla większości Polaków rok dobrej zmiany" - powiedział rozmówca IAR. Jego zdaniem, dobrą zmianę zaznaczył wynik wyborczy.

Komorowski dodał, że 2007 rok nie należał do najłatwiejszych, ale pod koniec na nowo ożywił nadzieje. "I to jest dobre, jako punkt spojrzenia na przyszłość" - ocenił.

Politycznie emocjonujący - taki, zdaniemJerzego Szmajdzińskiegoz Lewicy i Demokratów, był rok 2007. Polityk dodał, że był to też rok zmiany - rządzące Prawo i Sprawiedliwość zostało odsunięte od władzy. Szmajdziński podkreślił, że w 2007 roku były nie tylko porażki, ale i sukcesy, wśród których wymienił podpsanie Traktatu Reformujacego UE, czy wejście Polski do strefy Schengen.

W wyborach parlamentarnych, które odbyły się w październiku wygrała Platforma Obywatelska wprowadzając do Sejmu 209 posłów. Drugie było Prawo i Sprawiedliwość, które zdobyło 166 mandatów. Koalicja Lewicy i Demokratów wprowadziła do Sejmu 53 posłów, a PSL 31.

Jerzy Szmajdziński dodał, że w mijającym roku było też wiele niepokojących spraw. Tu wymienił kwestie związane z budowaniem lepszego systemu oświaty oraz dostępu do usług medycznych. Polityk Lewicy i Demokratów dodał, że z tymi nierozwiązanymi sprawami Polska wkracza w 2008 rok.

Zdaniem przewodniczącego Rady Naczelnej PSLJarosława Kalinowskiegomijający rok obfitował w zaskakujące politycznie wydarzenia. W rozmowie z IAR polityk podkreślił, że jeszcze na początku 2007 roku nikt nie przypuszczał, że będzie to rok wyborów i zmiany ekipy rządzącej.

"Okazuje się, że dobre intencje nie wystarczą. W polityce trzeba umieć prowadzić sprawy państwowe" - powiedział Kalinowski. Jego zdaniem, trzeba też umiejętnie dobierać sobie koalicjantów do sprawowania władzy.

Jarosław Kalinowski podkreślił, że nowa koalicja i nowy rząd rozbudziły nie tylko oczekiwania społeczne, ale i nadzieje na zmiany, których w 2008 roku nie wolno zawieść.

wiadomości
wiadmomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)