Prywatyzacja w Polsce ma się zakończyć w ciągu najbliższych czterech lat - twierdzi minister skarbu Aleksander Grad.
Resort skarbu kończy prace nad programem prywatyzacji na najbliższe cztery lata. Przewiduje on średnioroczne dochody państwa z tego tytułu na poziomie 5-7 miliardów złotych. Prywatyzacja w Polsce ma się zakończyć właśnie w tym okresie, czyli w ciągu najbliższych czterech lat.
- _ Mam nadzieję, że w marcu rząd przyjmie program prywatyzacyjny 2008-2011 _ - powiedział Grad. Dodał, że MSP finalizuje prace nad tym planem.
Minister zaznaczył, że program zakłada, ze w II połowie roku Skarb Państwa nie będzie miał już tzw. resztówek, a po 4 latach prywatyzacja ma zbliżać się do zakończenia.
ZOBACZ TAKŻE:
Do największych transakcji, które MSP planuje zrealizować w bieżącym roku, należy zbycie akcji GPW, walorów BGŻ, resztówek w kilku bankach z wyłączeniem Pekao SA, resztówek w spółkach energetycznych m.in. w dawnych Elektrociepłowniach Warszawskich, GZE i Elektrowni Skawina, sprzedaż za pośrednictwem Nafty Polskiej zakładów azotowych w Tarnowie i Kędzierzynie, sprzedaż akcji Huty Łabędy, Kopalni Bogdanka, Lotu, Ruchu, 4-5 Polmosów oraz, Zakładów Tytoniowych w Lublinie.
Na liście MSP znalazły się też dwie firmy z sektora energetycznego - Enea i PGE - choć w ich przypadku przewiduje się sprzedaż w br. tylko nowych emisji, bez zbywania walorów należących do SP.
Resort przewiduje także sprzedaż wielu resztówek i to zarówno z programu NFI, jak i mniejszych firm.
Wbrew wcześniejszym zapowiedziom, wśród spółek, które nie są przeznaczone do sprzedaży w 2008 roku, znalazły się m.in. Zakłady Górniczo-Hutnicze Bolesław, Fabryka Sklejka Pisz i Przedsiębiorstwo Wydawnicze Rzeczpospolita.