W okolicach Gori widać pojedyncze transportery i ciężarówki, kierujące się na północ, ale według świadków, w samym mieście nadal kontrolę sprawują Rosjanie.
Jak donosi specjalny wysłannik Polskiego radia żołnierze zablokowali też wjazd do Gori i mówią, że dostali rozkaz, by nie wpuszczać nikogo do miasta. Według świadków, w mieście nic nie wskazuje na wycofywanie się Rosjan.
Przedstawiciele OBWE, którzy wyjeżdżali z Gori powiedzieli wysłannikowi Polskiego Radia, że rozmawiali z rosyjskimi żołnierzami. Ci twierdzą, że nie dostali żadnego rozkazu do odwrotu.
Rosjanie kontrolują też drogę z Tbilisi do Gori. Począwszy od miejscowości Igoeti czyli od 45 kilometra od gruzińskiej stolicy, stoją rosyjskie posterunki. Żołnierze w kilku miejscach ustawili na drodze betonowe zapory i sprawdzają każdy przejeżdżający samochód.
Szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow powiedział, że wycofanie się na pozycje sprzed konfliktu zajmie wojskom rosyjskim około 3-4 dni.
USA: Nie widać oznak wycofywania wojsk
- _ Stany Zjednoczone jeszcze nie stwierdziły istotnego wycofania sił rosyjskich z Gruzji _ - powiedział rzecznik Pentagonu Bryan Whitman.
_ - Nie zauważyliśmy dużych różnic, jeśli chodzi o wojska rosyjskie w Gruzji _ - oświadczył. Inny przedstawiciel władz USA potwierdził, że _ nie wygląda na to, by siły rosyjskie wycofywały znaczne oddziały z Gruzji _.