Pomysł był prosty: oferowali przez internet sprowadzenie samochodów z zagranicy, a przyjmując zamówienie pobierali zaliczkę. Zainteresowani płacili od 800 zł do 4 tysięcy, jednak nikt samochodu nie otrzymał. Oszuści wpadli i teraz grozi im do 8 lat więzienia.
Naciągaczy w wieku 44 i 50 lat zatrzymała wrocławska policja. Oszukali oni w ten sposób co najmniej 150 osób z całego kraju na kwotę nie mniejszą niż 180 tys. zł.
Policja podejrzewa, że pokrzywdzonych może być znacznie więcej.
Jak informuje Paweł Petrykowski z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu, funkcjonariusze zatrzymali mężczyzn przed jednym z wrocławskich banków, gdzie oszuści mieli swoje konto i na które były wpłacane pieniądze od zainteresowanych kupnem auta osób.
"Jak ustaliliśmy, sprawcy podczas przestępczego procederu założyli kilkanaście rachunków w różnych bankach. Każdy z rachunków funkcjonował przez okres, na jaki sprawcy umawiali się co do realizacji zamówienia" - relacjonował Petrykowski.
Wyjaśnił, że oszuści zamieszczali w internecie ogłoszenia, w których oferowali sprowadzenie z zagranicy głównie samochodów osobowych i maszyn budowlanych. W ogłoszeniu zamieszczali zdjęcia oferowanych pojazdów wraz z opisem. Osoby zainteresowane ofertą wpłacały na rachunek zaliczki w zależności od wartości oferowanego samochodu.
Policja nie wyklucza kolejnych zatrzymań w tej sprawie.