Izrael wystosował do rządu w Wilnie protest, w którym zarzucił Litwie, że zafałszowuje historię i nie rozlicza się z nazistowskiej przeszłości z czasów drugiej wojny światowej.
Oficjalne pismo w tej sprawie zostało przekazane szefowi litewskiej dyplomacji, Petrasowi Vaitiekunasowi (na zdjęciu), podczas jego wizyty w Instytucie Pamięci Yad Vashem w Jerozolimie.
Izrael zarzuca Litwie, że - uciekając się do różnego rodzaju wybiegów - nie chce przyznać się do współudziału w Holokauście. Konflikt nasilił się po tym, jak 5 miesięcy temu prokuratura w Wilnie wszczęła dochodzenie wobec byłego dyrektora Yad Vashem, Icchaka Arada.
W swoich wspomnieniach z okresu wojny Arad napisał między innymi, że będąc w partyzantce uczestniczył w likwidacji Litwinów kolaborujących z Niemcami. Ten fakt uznany został przez Wilno za uzasadnienie wszczęcia śledztwa.
Wszelkie dotychczasowe protesty ze strony Yad Vashem nie przyniosły skutku. Przekazany dziś protest jest prawdopodobnie próbą zwiększenia nacisku na Wilno.