Europejskie przedsiębiorstwa działające na terytorium UE będą płacić jednolity podatek, być może już w za pięć lat, pisze "Finacial Times".
Komisarz ds. podatków Laszlo Kovacs przedstawi dzisiaj ministrom finansów krajów członkowskich projekt jednolitego unijnego podatku dla firm. Eksperci KE pracują nad projektem, który ma obniżyć koszty prowadzenia interesów na terenie wspólnoty związane z różnicami podatkowymi.
Kovac ma nadzieję, że KE przedstawi państwom członkowskim odpowiedni projekt już na początku 2008 roku. Oznacza to, że regulacje mogłyby wejść w życie już w 2011 roku, oczywiście w przypadku, jeśli zaakceptowałyby je wszystkie kraje członkowskie.
Niemcy za, Brytyjczycy przeciw
Głównym promotorem rewolucyjnego pomysłu są Niemcy, które będą przewodniczyły UE w przyszłym roku. Projekt zakłada jednolitą podstawę dla opodatkowania zysków przedsiębiorstw.
Już teraz wiadomo, że niektóre kraje, m.in. Wielka Brytania i Irlandia prawdopodobnie nie przyłączą się do projektu, broniąc suwerenności swoich systemów podatkowych. Podobnie mogą postąpić Estonia i Słowacja, czyli kraje, które wprowadziły znacznie niższe podatki niż w pozostałych krajach UE.
Przeciwnicy inicjatywy obawiają się, że projekt będzie "koniem trojańskim", który otworzy możliwość wprowadzenia w przyszłości minimalnej stawki podatkowej na terenie wspólnoty, komentuje "FT".
Kovac temu zaprzecza. Jego zdaniem 18 z 25 członków wspólnoty popiera projekt. Co więcej wspólny podatek będzie przeznaczony tylko dla dużych firm, które działają w różnych krajach. Małe i średnie przedsiębiorstwa, działające w większości lokalnie, będą wyłączone z systemu.