Wiktor Juszczenko zwolnił z zajmowanych stanowisk ambasadorów Ukrainy w Niemczech i Rosji. Decyzja zapadła po powrocie prezydenta ze szczytu NATO w Bukareszcie.
W dekretach prezydenta nie napisano, jakie są przyczyny zwolnienia dwóch dyplomatów. Oleh Diomin zajmował stanowisko ambasadora w Moskwie od marca 2006 roku. Jego kolega z Berlina Ihor Dołhow od grudnia 2005 roku.
Zdaniem komentatorów ich działalność dotąd nie wywoływała niezadowolenia władz w Kijowie. Zwracają oni jednak uwagę, że obydwaj dyplomaci byli ambasadorami w krajach, które najbardziej sprzeciwiały się dołączeniu Ukrainy do planu działania na rzecz członkostwa w NATO na szczycie w Bukareszcie. Kijów liczył, że na zakończonym spotkaniu w rumuńskiej stolicy otrzyma zaproszenie do tego programu. Szczyt nie podjął jednak takiej decyzji, zapewnił tylko że Ukraina w przyszłości zostanie członkiem NATO.
Taki krok nie zadowolił prezydenta Wiktora Juszczenkę i przewodniczącego parlamentu Arsenija Jaceniuka. Dotąd nie jest znana opinia rządu Julii Tymoszenko, co do tej decyzji. Tych trzech polityków przed spotkaniem w rumuńskiej stolicy prosiło o dołączenie ich kraju do planu działania na rzecz członkostwa.