Minister obrony narodowej uważa, że raport NIK- u - po kontroli w armii - jest nierzetelny. Chodzi o dokument, w którym Izba zarzuca resortowi złe planowanie zakupów sprzętu elektronicznego, chociaż w magazynach zalegały niewykorzystane laptopy, drukarki, projektory i inne oprzyrządowanie.
Według szefa Ministerstwa Obrony Narodowej NIK nie zauważa w raporcie pokontrolnym, że już od stycznia 2008 roku MON wprowadził wiele procedur, które usprawniły logistykę w wojsku.
POSŁUCHAJ MINISTRA BOGDANA KLICHA:
Minister Klich częściowo podzielił zdanie NIK, który wytknął resortowi, że za długo przetrzymuje sprzęt elektroniczny w magazynach. Kontrola wykazała, że urządzenia leżą od 4 miesięcy do pół roku zanim zostaną wydane adresatom.
Szef MON dodał jednocześnie, że woli taki stan niż nieskoordynowane rozdawanie sprzętu byle komu:
Kontrolerzy NIK sprawdzili trzy magazyny wojskowe. Kontrola trwała od 1 stycznia 2007 roku do końca września roku ubiegłego.
- ZOBACZ TAKŻE:
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.