Sąd Okręgowy wydał orzeczenie ws. pozwu Bronisława Komorowskiego przeciw Jarosławowi Kaczyńskiemu w trybie wyborczym. Kaczyński zarzucił kandydatowi PO, że chce prywatyzacji służby zdrowia. Sąd nakazał szefowi PiS przeprosiny w mediach.
Sąd uznał, że Jarosław Kaczyński nie miał prawa powiedzieć,że Bronisław Komorowski jest zwolennikiem prywatyzacji służby zdrowia.Zakazał mu też głoszenia takich tez publicznie. Mariusz Błaszczak z PiS zapowiada apelacje od wyroku.
Komorowski podkreślał przed sądem, że stanowisko PO (i jego samego) ws. służby zdrowia wyrażało się głównie w zgłoszonych do Sejmu projektach ustaw. Zapewnił, że w żadnym z tych projektów nie było mowy o chęci prywatyzowania szpitali, a na pewno była mowa o utrudnieniu ewentualnej prywatyzacji.
Podkreślił, że ustawa _ koszykowa _ autorstwa PO wprowadzała jednoznaczne zapisy o finansowaniu określonego koszyka świadczeń medycznych z Narodowego Funduszu Zdrowia.
PO nie stawiała sobie celu sprywatyzowania szpitali, _ ani w dokumentach programowych, ani w praktycznych działaniach _ - podsumował Komorowski. Celem - jak mówił - było oddłużenie publicznej służby zdrowia i poprawa jakości świadczonych usług.
- _ Odnoszę wrażenie, że PiS, a szczególnie jego prezes, oskarżając mnie publicznie o chęć sprywatyzowania wszystkiego, co się rusza i co się nie rusza, postępuje na zasadzie łapać złodzieja, kiedy sam ma nieczyste pod tym względem sumienie _ - stwierdził Komorowski.
Z kolei pełnomocnicy PiS, odnosząc się do argumentacji Komorowskiego, podkreślali, że Kaczyński podczas wiecu w Lublinie odnosił się do _ realnego programu _ kandydata PO, a nie deklarowanego. Mecenas Bogusław Kosmus zwrócił uwagę, że kandydat PiS mówił o tym, że Komorowski chce prywatyzacji służby zdrowia w ramach _ debaty politycznej _.
Według Kosmusa, taka debata dopuszcza stosowanie _ uproszczeń, skrótów myślowych i hasłowości _. _ Jarosław Kaczyński mówił ogeneralnym kierunku propozycji Komorowskiego ws. służby zdrowia, a nie o wszystkich możliwych szczegółach i niuansach _ - podkreślił prawnik. Powtórzył, że o prywatyzacji jest mowa w programie PO z maja 2007 r., który nadal dostępny jest na stronach PO, bez żadnych zastrzeżeń, że jest to materiał archiwalny.
_ - Bronisław Komorowski zrobił wszystko w ramach procesu legislacyjnego w roku 2008, by otworzyć drogę do prywatyzacji. Była to olbrzymia konsekwencja, nie możemy mówić o przypadkowości _ - mówił Kosmus.
Nie zgodził się również, że zawetowana przez Lecha Kaczyńskiego ustawa o zoz-ach miała ograniczyć prywatyzację. Odniósł się w ten sposób do twierdzenia Komorowskiego, że taki był cel podwyższenia w ustawie progu - do 3/5 - potrzebnego do zatwierdzenia przez samorząd w głosowaniu zmian własnościowych w zoz-ach.
Minister zdrowia Ewa Kopacz powiedziała dziennikarzom w Sądzie Okręgowym, że oczekuje od Jarosława Kaczyńskiego, że przeprosi polskich pacjentów za używanie ich jako _ amunicji w kampanii wyborczej _.
_ - Jeśli ktoś próbuje komercjalizację pomieszać z prywatyzacją i próbuje straszyć pacjentów tą prywatyzacją, to jest nieetyczne. Oczekuję od Jarosława Kaczyńskiego (...) przeprosin polskich pacjentów za to, że po raz kolejny zostali użyci jako amunicja wyborcza. Ja na to nie pozwalam. Jako minister zdrowia nie pozwolę na to, aby używać polskich pacjentów w kampanii wyborczej _ - powiedziała Kopacz.
ZOBACZ TAKŻE:
