Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Łagodna kara za lighty

0
Podziel się:

Amerykańskie koncerny muszą zaprzestać sprzedaży papierosów "light", "ultra light" i "mild" jednak nie zapłacą kary finansowej. Wyrok sądu federalnego kończy siedmioletnią bitwę prawną jaką stoczyli producenci tytoniu z rządem USA.

Amerykańskie koncerny muszą zaprzestać sprzedaży papierosów „light”, „ultra light” i „mild”, jednak nie zapłacą kary finansowej. Wyrok sądu federalnego kończy siedmioletnią bitwę prawną jaką stoczyli producenci tytoniu z rządem USA.

W uzasadnieniu wyroku sędzia Gladys Kessler nie zostawiła suchej nitki na koncernach: - Przez 50 lat ukrywali prawdę o „lekkich papierosach”, aby zniechęcić palaczy do rzucenia nałogu. Blokowali badania. Niszczyli dokumenty. Manipulowali dawkami nikotyny, aby zwiększyć i utrwalić uzależnienie – napisała w 1653-stronicowym dokumencie. Jej zdaniem firmy dążyły do maksymalizacji zysku nie zważając na „indywidualne cierpienia, zdrowie i integralność systemu prawnego”.

Mimo to, chociaż formalnie koncerny tytoniowe przegrały sprawę, sędzia Kessler stwierdziła, że prawo nie pozwala jej narzucić na nie obowiązku _ Sprzedaż papierosów "mild" i "light" jest zabroniona w Unii Europejskiej od trzech a w Polsce od dwóch lat. _zapłacenia 14 mld dol. na rzecz kampanii antynikotynowej. Zamiast tego najwięksi amerykańscy producenci papierosów – Philip Morris USA, RJ Reynolds Tobacco Company i British American Tobacco – mają nakaz udostępnić wszystkie dokumenty wykorzystane w sprawie na swoich stronach internetowych. Muszą też w telewizji oraz w ogłoszeniach prasowych wyjaśnić wprowadzone zmiany w nazwach produktów.

Na wieść o ogłoszeniu wyroku akcje koncernów zyskały kilka procent na wartości. Chociaż przegrali, wygrali. To zwycięstwo firm tytoniowych – komentuje agencji Reuters Tim Ghriskey, dyrektor inwestycji w firmie zarządzającej aktywami Solaris Asset Management.

Wyrok kończy sprawę cywilną, którą wniósł na wokandę Departament Sprawiedliwości w 1999 roku w odpowiedzi na olbrzymie sumy, które przemysł tytoniowy wypłacał poszczególnym stanom. Największe korporacje wypłaciły im w sumie 246 mld dol. odszkodowania za koszty jakie poniosły na leczenie chorób związanych z paleniem.

Departament Sprawiedliwości żądał początkowo od przemysłu tytoniowego 280 mld dol., potem zaproponowa130-mld karę, która miała być przeznaczona na kampanię antynikotynową. Ostatecznie roszczenia zostały obniżona. 10-krotnie przez Roberta McCalluma, byłego asystenta prokuratora generalnego mianowanego przez prezydenta George’a Busha, który postanowił, że rząd powinien postawić bardziej realne warunki. Domagał się od przemysłu tytoniowego sfinansowania kampanii antynikotynowej wartej 4 mld dolarów oraz dodatkowych 10 mld na program walki z uzależnieniem.

Po czwartkowej decyzji okazało się, że firmy tytoniowe nie są tak zagrożone, jak wydawało się jeszcze kilka lat temu. – To była ostatnia wielka sprawa przeciwko przemysłowi. Pojedynczy palacze nadal będą go skarżyć, ale nie w lawinowym tempie – ocenia w rozmowie z Washington Post Mary Aronson, amerykańska analityk sporów sądowych związanych z tytoniem.

_ _

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)