Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ludzie prezydenta obiecują upamiętnić Smoleńsk

0
Podziel się:

Szef kancelarii Jacek Michałowski prosi o spokój, a przed krzyżem wiec za wiecem.

Ludzie prezydenta obiecują upamiętnić Smoleńsk
(PAP/Jacek Turczyk)

_ - Chcemy zachować pamięć o wyjątkowej atmosferze panującej w dniach żałoby narodowej. Nad takim rozwiązaniem intensywnie pracujemy, biorąc pod uwagę również opinie rodzin ofiar katastrofy _ - napisał w oświadczeniu szef Kancelarii Prezydenta Jacek Michałowski.

Szef Kancelarii zaznaczył, że ze smutkiem i niepokojem obserwuje wszystko, co w ostatnich dniach dzieje się wokół krzyża przed Pałacem Prezydenckim. Jak podkreśla, spór i niespotykana eskalacja emocji zataczają szerokie kręgi, zaczynają dzielić Polaków. W jego ocenie, pozostawanie krzyża w tym miejscu staje się zarzewiem konfliktu. _ _

_ - Mam wrażenie, że kwestię usytuowania tego symbolu religijnego, uczyniono przedmiotem gry politycznej i nacisku z jednej strony, a drwin i żartów z drugiej. To droga donikąd. Wierzę, że jest jeszcze czas, by z niej zawrócić _ - dodaje Michałowski.

Ludzie prezydenta obiecują, a wiec wiecem pogania

Wczoraj przed krzyżem pojawili się posłowie Prawa i Sprawiedliwości. W związku z tym, że od katastrofy upłynęły cztery miesiące wieniec złożył tam Jarosław Kaczyński.

Uroczystość poprzedziła msza święta w intencji ofiar katastrofy. _ - Zaprosiliśmy do wzięcia udziału przedstawicieli wszystkich klubów parlamentarnych, tak jak miesiąc i dwa miesiące temu _ - podkreślił szef klubu Mariusz Błaszczak.

Zaproszenia nie przyjęli posłowie PO. _ - Organizowanie wieców, demonstracji czy politycznych happeningów w tym miejscu, przy tej konkretnej dacie, jest nie na miejscu i godzi w pamięć ofiar _ - powiedział rzecznik klubu PO Andrzej Halicki.

Po PiS-ie swój stosunek do krzyża manifestował SLD. Kilkaset osób złożyło już podpis pod apelem świeckości państwa. Zgromadzili się oni jednak na warszawskim Placu Konstytucji.

Szef SLD i inicjator apelu o rozdział kościoła od państwa Grzegorz Napieralski prosił, by nie mieszać wiary katolickiej z polityką. Polityk apelował o niemanifestowanie poglądów dotyczących wiary.

POSŁUCHAJ GRZEGORZA NAPIERALSKIEGO:

Przedwczorajszej nocy na Krakowskie Przedmieście przyszli też zwolennicy przeniesienia krzyża do kościoła zwołani przez internet. Było ich około trzech tysięcy. Drwinami i śmiechem próbowali wywrzeć presję na obrońcach krzyża.

Do podobnej sytuacji doszło wczoraj. Po mszy w intencji ofiar kilkuset uczestników nabożeństwa - wielu z pochodniami - przeszło pod krzyż ustawiony przed Pałacem Prezydenckim. Na czele niesiono biało-czerwony transparent z napisem Grupy oporu solidarni.

Na miejscu pod pałacem rozlegały się śpiewy, głośne modlitwy i okrzyki chcemy prawdy! Czekali na nich zwolennicy usunięcia stamtąd krzyża. Gdy uczestnicy kościelnego pochodu intonowali _ Rotę _, drudzy odpowiadali przyśpiewkami _ Szła dzieweczka do laseczka _ i _ Sto lat _ oraz piosenką _ Deszcze niespokojne _ z serialu _ Czterej pancerni i pies _.

Mazurka Dąbrowskiego odśpiewanego przez grupę pod krzyżem nagrodzili oklaskami. Gdy zaintonowała ona Barkę, nad głowami zgromadzonych po przeciwnej stronie ulicy pojawiły się płomyki zapalniczek.

ZOBACZ TAKŻE:

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)