Kandydujący w amerykańskich wyborach prezydenckich John McCain wezwał do zaostrzenia sankcji wobec Iranu.
Senator z Arizony ostro skrytykował też Baracka Obamę za zapowiedzi wycofania wojsk amerykańskich z Iraku.
John McCain wystąpił na dorocznych spotkaniu Amerykańsko-izraelskiego Komitetu Spraw Publicznych - najbardziej wpływowej organizacji żydowskiej w Stanach Zjednoczonych.
Senator zaatakował Baracka Obamę za propozycję bezpośrednich rozmów z Iranem. McCain wezwał do nałożenia surowych sankcji na Teheran włącznie z wprowadzeniem limitów na eksport irańskiej ropy. Kandydat Republikanów powiedział też, że zapowiedź Obamy wycofania amerykańskich wojsk z Iraku jest nieodpowiedzialna.
- _ Ten kierunek doprowadzi do katastrofy - wojny domowej i ludobójstwa w sercu Bliskiego Wschodu. Spowoduje też wzmocnienie terrorystów i dalszą ingerencję Iranu w wewnętrzne sprawy Iraku. Nie możemy na to pozwolić _ - dodał.
Sztab wyborczy Baracka Obamy odpowiedział atakiem na atak. Rzecznik kandydata Demokratów oświadczył, że Johna McCain chce kontynuować skompromitowaną politykę George'a Busha i że Ameryka potrzebuje zmiany kursu w sprawach międzynarodowych.