W aferze podatkowej Niemcy oskarżają już nie tylko Liechtenstein, ale również Szwajcarię i Austrię.
Niemiecki wywiad za 5 mln euro kupił od bankiera z Liechtensteinu listę oszustów podatkowych. Są na niej nazwiska kilkuset osób, które za pośrednictwem fundacji z Liechtensteinu lokowały oszczędności w tamtejszych bankach, aby nie płacić podatku od zysków. Niemiecka policja przeszukała ich mieszkania i biura, a nawet kilka banków. Proceder kosztował niemiecki budżet 3,4 mld euro.
Szwajcarscy i Austriaccy politycy zauważają z niesmakiem, że spór pomiędzy Liechtensteinem i Niemcami dotyczący nielegalnych transferów pieniędzy może przenieść się również na ich kraje. Powodem tego jest uwaga niemieckiego ministra finansów, Peera Steinbrücka (na zdjęciu). Miał on powiedzieć, że _ nie chodzi tylko o Liechtenstein. Mówimy również o Szwajcarii, Luksemburgu i Austrii. _
Według informacji _ Süddeutsche Zeitung _, jeden z zamieszanych w proceder banków to spółka-córka szwajcarskiego banku Vontobel. Prokuratura w Bochum dysponuje dokumentami, według których zamożni Niemcy dokonywali oszustw podatkowych poprzez powiernictwo Vontobel Treuhand AG z siedzibą w Vaduz.
Szwajcarski minister finansów Rudolf Hansa Merz nie zgadza się z punktem widzenia ministra finansów Niemiec. Merz powiedział, że nie rozumie, dlaczego Szwajcaria miałaby mieć problemy. W jego kraju prawo dotyczące fundacji działa zupełnie inaczej, niż w Liechtensteinie.
Zarządcy finansowi przeciwstawiają się jednak temu poglądowi mówiąc, że znaczna część pieniędzy, które niemieccy oszuści podatkowi przetransferowali na konta fundacji w Lichtensteinie, jest inwestowana w szwajcarskich bankach.
Szwajcarski minister finansów podkreśla jednak, że Szwajcaria nie może być wykorzystywana, jako miejsce ucieczki dla oszustw podatkowych. Zapobiega temu unijna dyrektywa o przeciwdziałaniu wykorzystywania systemu finansowego w celu prania brudnych pieniędzy i krajowe regulacje.
Eksperci z firmy marketingowej BBW są jednak innego zdania. Na podstawie szacunków niemieckiego aparatu ścigania przestępstw podatkowych, Deutsche Steuergewerkschaft i Deutsche Bundesbank wykryto, że w bankach na całym świecie Niemcy posiadają 485 mld euro nielegalnych pieniędzy.
Największe kwoty mają być zdeponowane właśnie w Szwajcarii, gdzie Niemcy przetransferowali dotychczas ponad 170 mld euro. Kolejne miejsca zajmują Luksemburg z 85 mld euro i Austria z 70 mld euro. W przypadku podejrzeń o oszustwa podatkowe wszystkie te kraje odmawiają udzielenia pomocy prawnej niemieckim urzędnikom podatkowym.
Gniewnie na ataki swojego niemieckiego kolegi zareagował minister finansów Austrii Wilhelm Molterer. - _ Nasze przepisy bazują na uchwale ministrów finansów UE z roku 2004 i są zgodne z przepisami UE _.