Władze Chin zapowiedziały ostre represje wobec uczestników zamieszek w Tybecie i zaprzeczyły użyciu _ śmiercionośnej broni _ wobec manifestantów w stolicy regionu.
- _ 14 marca w przestrzeni miejskiej Lhasy wybuchł gwałtowny incydent o charakterze kryminalnym, w tym walki, rozboje, grabieże i podpalenia. Zorganizowała to klika Dalaj, która z premedytacją doprowadziła do tego src="http://static1.money.pl/i/galeria/182/1/s_5302.jpg"/>ac">fot: PAP/EPAsrc="http://static1.money.pl/i/galeria/172/22/s_5292.jpg"/>fot: PAP/EPA[ ( http://static1.money.pl/i/glass.gif ) ] zobacz całą galerię(http://www.money.pl/galeria/caly;swiat;protestuje;przeciwko;zamieszkom;w;tybecie,galeria,788,0.html) poprzez skrupulatnie przemyślany plan i zmowę z siłami separatystów w kraju i zagranicą _ - oświadczył gubernator Tybetańskiego Regionu Autonomicznego (TRA) Qiangba Puncog. Odniósł się przy tym do tybetańskiego rządu na uchodźstwie i duchowego przywódcy Tybetańczyków Dalajlamy XIV.
- _ Rozprawiliśmy się z incydentem zgodnie z prawem, bo Chiny to państwo prawa. Żaden kraj nie pozwoliłby na taką przemoc _ - podkreślił gubernator.
- _ Z tymi, którzy są nadal aktywni i popełnili poważne przestępstwa, z nimi rozprawimy się ostro. Jeśli natomiast mogą oni zapewnić nam dalsze informacje na temat uczestników zamieszek, będą mogli liczyć na łagodniejsze traktowanie _ - dodał Puncog.
Gubernator poinformował też, że tylko 13 _ niewinnych cywilów _ zginęło i kilkudziesięciu stróżów prawa odniosło obrażenia w czasie protestów w stolicy Tybetu.
ZOBACZ TAKŻE:
Tymczasem według tybetańskiego rządu na wygnaniu w zamieszkach w Lhasie zginęło co najmniej 80 osób.
- _ Mogę powiedzieć z całą odpowiedzialnością, że nie użyliśmy śmiercionośnej broni, w tym nie otwieraliśmy ognia _ - zaznaczył Puncog.
- _ Tym razem garstka separatystów i elementów bezprawnych zaangażowała się w działania ekstremalne w celu wzbudzenia jeszcze większego rozgłosu i zniszczenia stabilności w tym kluczowym okresie Igrzysk Olimpijskich _ - dodał gubernator.
W niedzielę Lhasę patrolowało chińskie wojsko i uzbrojone oddziały milicji. Jak podała hongkońska telewizja kablowa, około 200 pojazdów wiozących po 40-60 uzbrojonych żołnierzy wjechało do opustoszałego miasta.
| Na początku ubiegłego tygodnia w 49. rocznicę krwawego stłumienia tybetańskiego powstania przeciwko Chinom i ucieczki dalajlamy mnisi buddyjscy zorganizowali w Lhasie pokojowe marsze. W kolejnych dniach przerodziły się one w największe od 20 lat antychińskie wystąpienie. W stolicy Tybetu w piątek protestowało 10-20 tys. ludzi. Protesty przerodziły się w zamieszki. |
| --- |