Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Posłowie Lewicy pod obserwacją kontrwywiadu

0
Podziel się:

Ponad jedna trzecia posłów niemieckiej partii Lewica jest pod obserwacją kontrwywiadu - ujawnił Der Spiegel.

Posłowie Lewicy pod obserwacją kontrwywiadu
(Deutscher Bundestag/Lichtblick/Achim Melde)

Ponad jedna trzecia posłów niemieckiej partii Lewica jest pod obserwacją kontrwywiadu - ujawnił w najnowszym wydaniu tygodnik _ Der Spiegel _. Politycy większości partii nie kryją oburzenia i żądają interwencji od kanclerz Angeli Merkel.

Pod lupą Urzędu Ochrony Konstytucji jest 27 z 76 posłów parlamentarnej frakcji Lewicy, w tym szef frakcji Gregor Gysi, przewodnicząca ugrupowania Gesine Loetzsch oraz wiceprzewodnicząca Bundestagu Petra Pau.

Według _ Spiegla _ na liście są nie tylko politycy uważani za radykalnych i dążących do obalenia ustroju kapitalistycznego - jak szefowa Platformy Komunistycznej Sarah Wagenknecht. Kontrwywiad interesuje się również politykami uchodzącymi za umiarkowanych. Niemal wszyscy pochodzą ze wschodu Niemiec i działali wcześniej w postkomunistycznej Partii Demokratycznego Socjalizmu (PDS).

_ Rozpracowaniem _ partii Lewica zajmuje się siedmiu funkcjonariuszy, co kosztuje służby około 390 tys. euro rocznie. Niewiele większe nakłady kontrwywiad przeznacza na obserwację neonazistowskiej Narodowodemokratycznej Partii Niemiec (NPD): 10 etatów i około 590 tys. euro.

To, że Urząd Ochrony Konstytucji od wielu lat obserwuje Lewicę, jako organizację mogącą stanowić zagrożenie dla demokratycznego porządku państwa niemieckiego, nie jest tajemnicą. Zaskakująca - nawet dla politycznych rywali Lewicy - jednak skala tych praktyk.

_ - Tak duża liczba obserwowanych posłów jest zdumiewająca _ - ocenił polityk socjaldemokracji Thomas Oppermann. _ - Nie potrzebuję urzędu Ochrony Konstytucji, żeby wiedzieć, co robi Lewica _ - ocenił z kolei szef Zielonych Cem Ozdemir. Nawet współrządząca Niemcami liberalna partia FDP krytycznie ocenia działania kontrwywiadu wobec posłów Lewicy.

Posłowie Lewicy mówią zaś o skandalu. Gregor Gysi wysłał listy do kanclerz Angeli Merkel, prezydenta RFN Christiana Wulffa i szefa Bundestagu Norberta Lammerta, od których domaga się, by położyli kres inwigilacji. Jego zdaniem praktyki kontrwywiadu są złamaniem niemieckiej konstytucji. We wtorek frakcja Lewicy zażądała debaty Bundestagu w tej sprawie.

Jednak rządzący w Niemczech chadecy uważają, że służby mają powody, by interesować się Lewicą. _ - Kto żąda zmiany ustroju w Niemczech, prowadzi rozważania o drodze do komunizmu i solidaryzuje się z dyktatorami, ten nie powinien się dziwić, że jest obserwowany przez Urząd Ochrony Konstytucji _ - powiedział dziennikowi _ Die Welt _ sekretarz generalny CDU Hermann Groehe. Z kolei chadecki minister spraw wewnętrznych w Bawarii Joachim Herrmann twierdzi, że _ Lewica pozostaje zagrożeniem dla Niemiec _.

Urząd Ochrony Konstytucji podkreśla, że nie prowadzi _ inwigilacji _, lecz jedynie obserwację polityków Lewicy, wykorzystując do tego celu tylko powszechnie dostępne źródła, jak gazety czy teksty przemówień.

Populistyczne ugrupowanie Lewica powstało w czerwcu 2007 r. w wyniku połączenia postkomunistycznej Partii Lewicy z buntownikami z SPD, tworzącymi wówczas ugrupowanie Alternatywa Wyborcza - Praca i Sprawiedliwość (w skrócie WASG). Lewica ma duże poparcie na wschodzie Niemiec; w zachodnich landach oraz na szczeblu Bundestagu jest izolowana przez pozostałe ugrupowania.

Czytaj o kłopotach gospodarczych Niemiec
Ich zdaniem silne Niemcy, osłabią strefę euro _ Unia nie jest już ciągnięta przez niemiecko-francuską lokomotywę, lecz niemiecki monocykl _.
Niemcy nie szykują się na recesję. Mają rację? W raporcie zaznaczono, że głównym ryzykiem dla niemieckiej gospodarki wciąż pozostaje kryzys zadłużenia w strefie euro.
Ich zdaniem niższe ratingi są winą kobiety Wczoraj S&P obniżyła rating Europejskiego Funduszu Stabilizacji Finansowej (EFSF) z najwyższej noty AAA na AA+.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)