Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prawie 2 tys. polskich lekarzy pracuje w Wielkiej Brytanii

0
Podziel się:

Polacy są najliczniejszą grupą w ogólnej liczbie emigrantów specjalistów.

Prawie 2 tys. polskich lekarzy pracuje w Wielkiej Brytanii
(pidjoe/iStockphoto)

Polacy są najliczniejszą grupą w ogólnej liczbie ponad 5 tys. lekarzy z nowych państw UE - donosi tygodnik "Sunday Telegraph".

Dalsze miejsca zajmują lekarze z Węgier - ok. 1. tys., Rumunii - blisko 800, oraz Czech - ponad 700. Najwięcej w Wielkiej Brytanii jest lekarzy z Niemiec - ok. 3,5 tysięcy.
Co dziesiąty lekarz praktykujący w Wielkiej Brytanii to obcokrajowiec wyszkolony w którymś z państw Europejskiego Obszaru Gospodarczego (UE + EFTA z wyjątkiem Szwajcarii).

Na mocy dyrektywy UE z 2004 r. lekarze, którzy zdobędą zawodowe kwalifikacje w którymś z krajów UE, mogą pracować w całej UE bez dodatkowych testów ze znajomości języka lub przygotowania zawodowego.

Dyrektywa ta - jak twierdzi "Sunday Telegraph" - wywołuje zastrzeżenia w brytyjskich organizacjach lekarzy, ponieważ standardy studiów medycznych w różnych krajach UE nie są takie same, podobnie jak terapie i leki.

Były przewodniczący GMC Donald Irvine, cytowany przez tygodnik, powiedział, że "napływ lekarzy z państw ostatnio przyjętych do UE zwiększył ryzyko dla pacjentów".

Irvine sądzi, że rząd Tony'ego Blaira powinien był stawić opór dyrektywie UE i utrzymać wobec lekarzy z UE ten sam system weryfikowania kwalifikacji zawodowych i dopuszczania do praktyki, który obowiązuje w Wielkiej Brytanii wobec ok. 60 tys. lekarzy spoza UE.

GMC nie może domagać się od swych odpowiedników w innych krajach UE udostępnienia informacji o przypadkach zawieszenia lekarzy w prawie wykonywania zawodu lub poddania ich innym ograniczeniom. Wymiana informacji nie jest obowiązkiem prawnym, jest dobrowolna.

Zastępca dyrektora generalnego GMC dr Paul Philip sądzi, że takie rozwiązanie "stwarza niedopuszczalnie wysoki poziom ryzyka".

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)