Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Premier twardo: Nie zmienię miejsca obchodów 4 czerwca

0
Podziel się:

Solidarność proponowała Dwór Artusa w Gdańsku.

Premier twardo: Nie zmienię miejsca obchodów 4 czerwca
(PAP/Radek Pietruszka)

*PremierDonald Tuskzapowiedział, że nie zmieni miejsca uroczystości rocznicowych 4 czerwca. *

Premier powiedział, że niepolityczne części uroczystości - zgodnie z zapowiedzią - odbędą się w Gdańsku. Podtrzymał również stanowisko, że szefowie państw Grupy Wyszehradzkiej i pozostałych krajów dawnej demokracji ludowej będą goszczeni w Krakowie.

W ten sposób premier odrzucił propozycję _ Solidarności _, która proponowała gdański Dwór Artusa na miejsce uroczystości. Tusk dodał żartobliwie, że goście, którzy mają przyjechać widzieli już Dwór Artusa. Podkreślił też, że nie chce, aby tak ważne uroczystości zostały zakłócone przez zapowiadane demonstracje związkowców.

Premier dodał, że Polska nie może sobie pozwolić na zmienność w komunikatach w tak ważnej sprawie.

Lis: Związkowcy mogą protestować

Bogdan Lis, działacz gdańskiej _ Solidarności _ i poseł Demokratycznego Koła Poselskiego apeluje do premiera o odwagę i powrót do organizacji obchodów 4 czerwca w Gdańsku.

Lis uważa, że nie należy łatwo rezygnować z tego co jest ważne dla Polski także w kontekście międzynarodowym - by to Gdańsk a nie mur berliński pozostał symbolem obalenia komunizmu. Zdaniem posła Gdańsk nie jest miejscem niebezpiecznym i przeniesienie obchodów do Krakowa to tylko pretekst:

POSŁUCHAJ BOGDANA LISA:

Lis dodał, że związkowcy mają prawo do protestu i prezydent Gdańska może im wydać zgodę na manifestację w innym miejscu. Jeżeli nie będą respektować tej decyzji to zajmie się tym policja i prokuratura i sądy.

Zdaniem Bogdana Lisa nie trzeba się też obawiać, że świat obiegną zdjęcia protestujących stoczniowców:

POSŁUCHAJ BOGDANA LISA:


Bogdan Lis przypomniał, że kiedy organizował obchody 25-lecia podpisania Porozumień Sierpniowych protesty wywołało zaproszenie na uroczystośćAleksandra Kwaśniewskiego. _ - Były na początku chyba ze trzy gwizdy i wszystko się uspokoiło, był wielki sukces _ - powiedział poseł. Tego samego można według Bogdana Lisa oczekiwać i teraz bo związkowcy nie będą tak nieodpowiedzialni by zakłócić wizytę zaproszonych gości.

wiadomości
gospodarka
polityka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)