Ustawa czeka obecnie na decyzję prezydenta, który może ją podpisać, zawetować bądź odesłać do Trybunału Konstytucyjnego.
W wywiadzie dla TVP2Lech Kaczyńskiwymienił przyjętą ustawę medialną jako jedno z takich rozwiązań, do których przeprowadzenia nie dopuści.
Odniósł się przy tym do konkretnych rozwiązań, zawartych w ustawie. - _ To jest najczystszy w świecie żart _ - przekonywał prezydent, wyjaśniając, że jego zdaniem _ demokratyzacja mediów publicznych poprzez wprowadzenie zasady, że rząd mianuje szefa telewizji, nie tylko zasługuje na krytykę, ale także na wyśmianie _.
Ustawa przewiduje ponadto ograniczenie kompetencji Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, przyznając część jej uprawnień Urzędowi Komunikacji Elektronicznej.
Jeśli Lech Kaczyński zawetuje ustawę, wówczas ugrupowania koalicji rządowej, czyli PO i PSL, nie będą w stanie odrzucić prezydenckiego weta głosami swoich posłów.