Przekroczenie uprawnień przez bezprawne ujawnienie danych żony byłego szefa MSWiA Janusza Kaczmarka i nieuprawnione ujawnienie dowodów ze śledztwa na konferencji prasowej - taka jest teza postępowania, wszczętego przez Prokuraturę Okręgową Warszawa-Praga.
O rozpoczęciu śledztwa w tej sprawie poinformowało radio RMF FM. Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga Renata Mazur potwierdzając to dodała, że postępowanie wszczęto jeszcze pod koniec zeszłego roku.
Śledztwo dotyczy sprawy konferencji prasowej z lata zeszłego roku prowadzonej przez ówczesnego wiceprokuratora generalnego Jerzego Engelkinga. Ujawniono podczas niej zapisy z podsłuchanych rozmów Kaczmarka, byłego szefa policji Konrada Kornatowskiego i ówczesnego szefa PZU Jaromira Netzla ze śledztwa o przeciek z akcji CBA w resorcie rolnictwa.
Ścigania Engelkinga we wniosku do prokuratury żądał Kaczmarek i jego żona. Zarzucają oni w swym zawiadomieniu Engelkingowi bezprawne ujawnienie danych osobowych: adresów mieszkania służbowego Kaczmarka w Warszawie i prywatnego domu w Gdańsku oraz imienia żony. Według byłego szefa MSWiA, takie ujawnienie nie służyło postępowaniu, a dobro śledztwa tego nie wymagało.
Za złamanie ujawnienie danych chronionych grozi kara grzywny, ograniczenia wolności albo do 2 lat więzienia.