W Delhi tysiące funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa zajmuje się ochroną sztafety olimpijskiej. Indyjskie władze zmobilizowały ponad 15 tysięcy policjantów i komandosów w obawie przed antychińskimi demonstracjami.
Pomimo zastosowanych środków bezpieczeństwa doszło już do protestów. W stolicy Indii, równolegle do sztafety olimpijskiej, odbywa się bowiem wielotysięczna demonstracja Tybetańczyków wspieranych przez obrońców praw człowieka. Oprócz Tybetańczyków w marszu biorą udział wybitni przedstawiciele świata umysłowego Indii, wspierający ruch tybetański na uchodźstwie.
Działacz na rzecz Tybetu Nanda Kishor Trikha podkreśla, że Indie zawsze występowały w obronie praw człowieka. Uczestniczący w marszu Hindusi uważają , że większość mieszkańców Indii popiera Tybetańczyków oraz ich duchowego przywódcę XIV Dalajlamę. Yeshi Punchok, członek tybetańskiego parlamentu na uchodźstwie zauważa, iż dla poprawienia relacji pomiędzy Indiami a Chinami należy rozwiązać problem Tybetu.
