To już ósmy dzień protestów w Bułgarii przeciw korupcji klasy politycznej. Protestujący domagają się dymisji rządu i nowych wyborów oraz zasadniczych zmian w stosunkach społecznych i sposobie wyłaniania władz. Mają poparcie prezydenta i patriarchy.
Kilka tysięcy demonstrantów zebrało się przed siedzibą rządu, blokując ruch w centrum stolicy. Potem ruszyli w pochodzie, co stało się już tradycją w ostatnich dniach.
Przeszli koło parlamentu i przed siedzibami partii popierających rząd Płamena Oreszarskiego - Bułgarskiej Partii Socjalistycznej (BSP) oraz zrzeszającego bułgarskich Turków Ruch na rzecz Praw i Swobód (DPS). Potem zablokowano centralne skrzyżowanie - Most Orłów. Blokady takie w poprzednich dniach kończyły się dopiero około północy.
Prezydent Rosen Plewnelijew, wyrażając poparcie dla protestujących, powiedział, że _ jest po ludzku wzruszony pokojowym i inteligentnym sposobem prowadzenia demonstracji _. _ Ludzie przekazują swoje posłanie w sposób demokratyczny. Mam nadzieję, że politycy ich usłyszą i podejmą odpowiedzialne, jasne i śmiałe decyzje _ - oświadczył.
Poparcie dla protestujących Bułgarów wyraził również patriarcha Neofit. W odezwie opublikowanej na stronie internetowej Świętego Synodu patriarcha błogosławił ich, podkreślając, że _ w dniach masowych protestów prawosławna Cerkiew nie może stać na uboczu _. Wyraził nadzieję, że protesty zachowają _ pokojowy i odpowiedzialny charakter _.
Falę protestów spowodowało mianowanie kontrowersyjnego biznesmena i magnata medialnego Deliana Peewskiego, przedstawiciela Ruchu na rzecz Praw i Swobód, szefem potężnej Państwowej Agencji Bezpieczeństwa Narodowego (DANS). Peewskiego odwołano, lecz protesty przerodziły się w żądanie dymisji rządu i masowy sprzeciw wobec korupcji klasy politycznej. Mianowanie Peewskiego jest tylko wierzchołkiem góry lodowej - uważają protestujący - ponieważ nie była to jedyna niefortunna nominacja.
W przeddzień przedstawienia składu rządu premier zmuszony był odwołać zamieszanego w afery z nieruchomościami na wybrzeżu architekta, który miał zostać ministrem planowania inwestycyjnego. W środę wiceminister spraw wewnętrznych był na stanowisku tylko dwie godziny, ponieważ okazał się regionalnym szefem firmy, która w latach 90. była legalną przykrywką działalności struktur mafijnych.
Tymczasem z Brukseli przebywający tam z dwudniową wizytą premier wezwał do zachowania spokoju i poprosił, by rządowi pozwolono pracować przez następnych sześć miesięcy, by mógł dokonać _ koniecznych posunięć w dziedzinie gospodarczej _. Zapewnił, że jest gotowy do dialogu ze wszystkimi, w tym z izolowaną od majowych wyborów centroprawicową partią GERB byłego premiera Bojko Borysowa.
Protesty w Brazylii. Władze wycofują się z podwyżek cen biletów
fot: PAP/EPA
fot: PAP/EPA
fot: PAP/EPA
fot: PAP/EPA
[ ( http://static1.money.pl/i/glass.gif ) ] zobacz całą galerię(http://manager.money.pl/galerie/protesty-w-brazylii-wladze-wycofuja-sie-z-podwyzek-cen-biletow-g558676.html)
Przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso zwrócił się do premiera z apelem, by polityka kadrowa bułgarskich władz była przejrzysta i _ wolna od jakichkolwiek wpływów lobbystycznych _.
Protesty odbywały się również w Warnie, Płowdiwie, Błagojewgradzie i innych miastach.
| Czytaj więcej w Money.pl | |
|---|---|
| Ilu Bułgarów naprawdę popiera protesty? Dziś ruch w centrum Sofii ponownie został zablokowany przez protestujących, którzy zebrali się przed siedzibą rządu i przeszli do jednego z ważniejszych skrzyżowań w stolicy. | |
| Bułgaria walczy z kryzysem. 25 mln euro dla... Tę decyzję gabinet podjął na dzisiejszym posiedzeniu. | |
| Napięcia w Bułgarii. Rząd się dymisjonuje Kadencja obecnego parlamentu upływa w lipcu. Według wstępnych ocen prawników najbliższym terminem, w którym mogą odbyć się wybory, jest 28 kwietnia. |
