_ Czy dla minister zdrowia Ewy Kopacz leczenie pacjentów i kupowanie leków jest marnowaniem pieniędzy? - zadaje retoryczne pytanie w rozmowie z Money.pl Zbigniew Religa, były minister zdrowia. _
_ P __ ytamy Zbigniewa Religę o żądania pracowników służby zdrowia i pomysłach nowego rządu na rozwiązanie kryzysu. _
Money.pl: Czy są pieniądze na podwyżki w Narodowym Funduszu Zdrowia? Zdaniem minister Ewy Kopacz uszczelnienie systemu i przeniesienie niektórych środków wewnątrz NFZ zaspokoi żądania lekarzy.
Zbigniew Religa: Pieniądze w NFZ na podwyżki w przyszłym roku są. W porównaniu do tego roku, w systemie powinno znaleźć się o 11 miliardów złotych więcej. To jest ogromny
Religa: Spełnienie wszystkich żądań jest nierealne
wzrost nakładów - o jedną czwartą. Jest tylko jeden warunek. Sejm musi przyjąć naszą propozycję. Chodzi o to, aby połowa składki na Fundusz Pracy przeszła do NFZ. Mówimy o kwocie 4 mld 10 mln złotych. To byłyby pieniądze, które mogłyby pójść na część podwyżek dla lekarzy.
Money.pl: Kiedy ten problem może zostać rozwiązany?
Z.R.:Za kilka lat, kiedy zostanie przyjęta moja propozycja wprowadzenia od 2009 roku corocznego wzrostu składki zdrowotnej o jeden procent, aż do 13 procent. Wtedy dopiero osiągniemy 6 procent PKB nakładów na opiekę zdrowotną. Mówimy więc o przynajmniej kilkuletnim okresie oczekiwania. Wtedy spełnienie żądań płacowych będzie realne.
Dzisiaj, jeżeli pani minister Ewa Kopacz będzie chciała spełnić żądania, to musi ograniczać leczenie.
Money.pl: Czy plan zwiększenia składki już od przyszłego roku jest możliwy?
Z.R.:Nie. To co jest możliwe to ten Fundusz Pracy, o którym wspomniałem. Będę ten pomysł w dalszym ciągu forsował w parlamencie. Z inicjatywy poselskiej będziemy też wnosili w niedługim czasie tę propozycję wzrostu składki o jeden procent.
ZOBACZ TAKŻE:
Kopacz: Negocjacje z lekarzami są twarde Money.pl: I to jest jedyne rozwiązanie? Pomysł przeniesienia środków wewnątrz NFZ i uszczelnienia systemu nie rozwiąże problemu?
*Z.R.: *Jeśli mam być szczery, to nie wiem, czy pani minister Kopacz rozumie, co mówi, mówiąc o uszczelnieniu systemu. Nie wiem, czy ona na prawdę wie o co chodzi. Słyszę jej wypowiedzi teraz i wtedy, gdy mnie atakowała, kiedy twierdziła, że pieniędzy wystarczy na wszystko, więc jeśli jest tak dużo pieniędzy, a wszyscy je marnują... A w jaki sposób je marnują? To, że wydają na leki, że leczą chorych... Jeśli to jest marnowanie pieniędzy, no to szczęść Boże.