Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rokita: Nie planuję wystąpić z PO

0
Podziel się:

Poseł Platformy Obywatelskiej Jan Rokita powiedział, że "nie ma planu" opuszczenia szeregów tej partii. Jego zdaniem, koncepcja, wedle której Platforma zwróci się
ku lewej stronie sceny politycznej, jest nierealna.

Poseł Platformy Obywatelskiej Jan Rokita powiedział, że "nie ma planu" opuszczenia szeregów tej partii. Jego zdaniem, koncepcja, wedle której Platforma zwróci się ku lewej stronie sceny politycznej, jest nierealna.

We wtorek z PO wystąpiła żona Rokity, Nelly. Przyznała, że wpłynęło na to "złe i niesprawiedliwe potraktowanie jej męża" przez kierownictwo partii. W jej ocenie, szef PO Donald Tusk dba o realizację własnych celów i nie potrafi być przywódcą dużej partii. Tusk - zdaniem Nelly Rokity - chce budować "małą partię liberalną" i tworzyć "jakiś sojusz z lewicą".

Jan Rokita pytany czy chce pójść w ślady żony powiedział: "Nie, nie mam takiego planu".

"Uważam, że polskie partie polityczne wymagają głębokiej naprawy wewnętrznej. To jest postulat, który jest warunkiem naprawy polskiej rzeczywistości politycznej. I tak długo, jak długo będę miał po temu siły i tak długo, jak długo nie zostanę uciszony - wyciszony, przepraszam - jak to wczoraj zostało zasugerowane w jednym z dzienników, to będę z otwartą przyłbicą starał się, żeby tak było" - podkreślił Rokita.

Odnosząc się do sugestii rzekomego skłaniania się PO ku lewicy, poseł Platformy przyznał, że być może taki plan "gdzieś roi się", ale jest to koncepcja - jego zdaniem - nierealna. "Sądzę, że za tego rodzaju koncepcją nie byłaby gotowa opowiedzieć się przygniatająca większość członków Platformy Obywatelskiej" - ocenił Rokita.

Polityk zapewnił, że to nie on "wysłał żonę" jako sygnał do władz partii, że również może odejść. Argumentował, że jest politykiem, który "jak ma coś do zrobienia bądź powiedzenia, to robi to z podniesionym czołem i otwartą przyłbicą".

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)