Jest to reakcja na plany władz estońskich usunięcia z centrum Tallina pomnika żołnierzy radzieckich.
Na spotkaniu w Moskwie z radzieckimi weteranami Iwanow powiedział, że sprawa pomnika "nie minie bez śladu w stosunkach rosyjsko-estońskich".
_ Demontaż pomnika sankcjonuje ustawa o likwidacji "zakazanych budowli", czyli takich, które gloryfikują 50-letnią sowiecką okupację Estonii. Ustawa wywołała irytację Moskwy i rosyjskiej mniejszości w Estonii. _
Wicepremier opowiedział się za jak najszybszym ukończeniem budowy portu Ust-Ługa w Obwodzie Leningradzkim, 110 km od Petersburga, tak, aby nie dostarczać estońskiemu budżetowi dochodów z tranzytu towarów przez Estonię. 85 procent towarów przechodzących przez estońskie porty pochodzi z Rosji.
Iwanow podkreślił, że nie jest zwolennikiem oficjalnych sankcji wobec Estonii, gdyż uderzą one w obywateli. "Nie kupujcie estońskich towarów i nie jedźcie do Estonii na wakacje. Zamiast tego jedźcie do Kaliningadu" - nawoływał.