Czwartek będzie decydującym dniem dla nowego premiera Kazimierza Marcinkiewicza z PiS. Szef rządu wygłosi w Sejmie expose, a po nim posłowie zdecydują, czy rząd otrzyma wotum zaufania. Póki co, wszystko wskazuje na to, że Marcinkiewicz wyjdzie z tej próby zwycięsko.
Przez cały dzień Kazimierz Marcinkiewicz odbywa kolejne spotkania z klubami parlamentarnymi. Już przed nimi wiadomo było, kto rządu nie poprze. Przede wszystkim byli już przyjaciele i niedoszli koalicjanci z Platformy Obywatelskiej. Donald Tusk, szef tego ugrupowania, zapowiedział, że w klubie PO będzie obowiązywała dyscyplina głosowania „przeciw” rządowi. Podobne stanowisko wobec gabinetu Kazimierza Marcinkiewicza zajął już wcześniej Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Po dzisiejszym spotkaniu z premierem, szef klubu parlamentarnego Sojuszu Jerzy Szmajdziński potwierdził, że posłowie lewicy nie poprą rządu.
Skąd zatem premier Marcinkiewicz chce pozyskać 231 głosów niezbędnych do uzyskania wotum? Mniejszościowemu rządowi nie wystarczą głosy klubu PiS. Ale wszystko wskazuje na to, że uda mu się przekonać posłów z innych partii.
Lider Samoobrony Andrzej Lepper, choć stawia różne warunki, oświadczył, że posłowie z jego klubu prawdopodobnie będą głosować za udzieleniem wotum. Z kolei Waldemar Pawlak, lider PSL, już po spotkaniu z premierem zapowiedział, że ludowcy decyzje podejmą dopiero w czwartek po expose. Ale większość komentatorów jest zgodna, że PSL podniesie ręce za poparciem gabinetu Marcinkiewicza. Po wtorkowym spotkaniu premiera z klubem LPR wszystko wskazuje na to, że także partia kierowana przez Romana Giertycha poprze rząd.
*Jak byście głosowali? Czy rząd Kazimierza Marcinkiewicza zasługuje na wotum zaufania? Piszcie na ten temat na forum Money.pl: *