SLD proponuje zlikwidowanie IPN i przeniesienie dokumentów do państwowego archiwum. Takie rozwiązanie byłoby - zdaniem przewodniczącego Wojciecha Olejniczaka - oszczędne i zarazem zapewniłoby odpowiedni nadzór nad zasobami.
Ponadto, spowodowałoby zaprzestanie gry teczkami i dzielenia obywateli na lepszych i gorszych. Według Wojciecha Olejniczaka, wczorajsze orzeczenie Trybunału, który uznał, że ustawa lustracyjna jest częściowo niezgodna z konstytucją, to sukces SLD, który "rozprawił się z ustawą" poprzez złożenie skutecznego wniosku.
Zwycięzcami w tej sprawie są według przewodniczącego Polacy, którzy nie będą musieli uczestniczyć w grze teczkami.
SLD zgłosi do komisji etyki poselskiej wniosek w sprawie reprezentującego Sejm przed Trybunałem posła Arkadiusza Mularczyka z PiS. Na podstawie danych z IPN, że dwaj sędziowie byli kontaktami operacyjnymi SB poseł złożył wniosek o odroczenie rozprawy. Według byłego prezesa Trybunału Konstytucyjnego Andrzeja Zolla, Mularczyk złamał prawo.
Tymczasem poseł Mularczyk wytłumaczył, że zarzuty zatajenia informacji stawia się mu na podstawie jego własnej roboczej notatki. Jak wyjaśnił, były w niej jedynie daty, sygnatury akt i pseudonimy, natomiast nie zawierała ona żadnej jego oceny materiałów IPN-owskich.
"Ja poinformowałem tylko o tym, że są dokumenty w IPN i należy je zbadać. Nie analizowałem faktów, czy była współpraca , czy jej nie było" - powiedział poseł.