Były wiceszef PiS, zawieszony w partii href="http://www.money.pl/gospodarka/politycy/ujazdowski,kazimierz;michal,polityk,413.html">Kazimierz Ujazdowskioświadczył w środę, że nie zamierza przenosić się do PO, bo nie jest "politykiem transferowym".
Ujazdowski za "skandaliczne" uważa to, że postępowanie dyscyplinarne przeciw niemu prowadziKarol Karski- jak mówił - działacz stowarzyszenia Ordynacka i były działacz PRON.
"Skandaliczną okolicznością jest fakt, iż postępowanie dyscyplinarne prowadzi właściwie działacz Ordynackiej, bo pan poseł Karol Karski jest działaczem Ordynackiej. Czyli krótko mówiąc kolega pana (Włodzimierza) Czarzastego z organizacji prowadzi postępowanie dyscyplinarne przeciwko trzem wiceprezesom PiS. Już nie mówiąc o tym, że (jest to) były członek PRON-u i były radny Rady Dzielnicowej Żoliborza w 1988 roku" - oznajmił Ujazdowski.
Ujazdowski uważa, że zawieszenie trzech byłych wiceprezesów PiS-u - oprócz niego jeszczeLudwika Dornai Pawła Zalewskiego - ma na celu wyeliminowanie ich z partii.
"Poczekajmy na kongres. Jeśli w istocie chodzi o to, by nas faktycznie wyeliminować z partii, to będziemy się zastanawiać nad formami naszej publicznej aktywności. Ale prawica istniała przed prezesem Kaczyńskim i będzie istniała po prezesie Kaczyńskim" - mówi Ujazdowski.
| UJAZDOWSKI: MAMY WPŁYWY W PiS |
| --- |
| Ujazdowski uważa, że zawieszeni byli wiceprezesi reprezentują znacznie szerszy krąg poglądów i środowisk w PiS. Nie chciał jednak powiedzieć, ile ten krąg liczy osób. "Proszę nie martwić się o zakres naszych wpływów, będzie znacznie większy niż liczba trzech (osób)" - powiedział. |