"Działania parlamentu były zagrożeniem dla kraju" - oświadczył prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko.
Przedterminowe wybory do Rady Najwyższej odbędą się w czerwcu - poinformował Juszczenko po podpisaniu dekretu rozwiązującego parlament.
"Moja decyzja ma na celu utrzymanie niepodległości Ukrainy. Działania parlamentu stanowiły bezpośrednie zagrożenie" - takie oświadczenie wygłosił, według TVN 24, ukraiński prezydent.
Prezydent uzasadnił swoją decyzję złamaniem przez koalicję rządzącą zapisów konstytucji.
W ostatnim czasie miały miejsce przypadki przechodzenia parlamentarzystów z ugrupowań opozycyjnych do rządzącej koalicji. Wiktor Juszczenko obawiał się, że osiągnie ona liczbę trzystu deputowanych, czyli większość konstytucyjną, co pozwoli na odrzucenia każdego weta prezydenta.
Konsultacje dotyczące rozwiązania parlamentu trwały do ostatniej chwili. Koalicji i opozycji, która zachęcała prezydenta do takiego kroku, nie udało się jednak osiągnąć porozumienia.
Rada Najwyższa, która zebrała się na nadzwyczajne posiedzenie, ma przyjąć postanowienie o organizacji - wraz z parlamentarnymi - wcześniejszych wyborów prezydenckich oraz zwrócić się do Trybunału Konstytucyjnego i jednego z sądów rejonowych z prośbą o ustalenie zgodności postanowienia prezydenta z ustawą najwyższą.