Vaclav Havel poparł jednoznacznie stanowisko czeskiego i polskiego rządu w sprawie budowy bazy tarczy antyrakietowej.
W wywiadzie, udzielonym czeskiej telewizji publicznej, były prezydent Czech ostro skrytykował pacyfistów, którzy protestują przeciwko budowie bazy.
Havel nie uznał za konieczne, aby budowa bazy antyrakietowej miała zgodę Brukseli. Były prezydent przypomniał, że dokument założycielski NATO zezwala na podpisywanie partnerskich umów w ramach sojuszu.
Havel podkreślił, że Praga zawsze występowała z żądaniami wobec Amerykanów a teraz, po raz pierwszy, może się im zrewanżować.
Były prezydent wyraził zdumienie faktem, że wielu jego rodaków latami milczało na temat stacjonowania 70 tysięcy sowieckich żołnierzy na swoim terytorium, a teraz, po obaleniu muru berlińskiego, zaczynają demonstracyjne przejawiać swoją suwerenność. Podkreślił, że baza antyrakietowa ma być w założeniu jedynie systemem obronnym.
Vaclav Havel ostrzegł, że _ zakłamani pacyfiści _, którzy nie odważyli się przeciwstawić Hitlerowi w 1938 roku, doprowadzili do wybuchu II wojny światowej. Zdaniem Havla przeciwnicy bazy antyrakietowej popełniają ten sam błąd, jak ci, którzy usprawiedliwiali zawarcie układu monachijskiego.