Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wybory w Jemenie. Giną ludzie

0
Podziel się:

W Adenie na południu kraju, w wyniku ataków secesjonistów zamknięto połowę lokali wyborczych.

Wybory w Jemenie. Giną ludzie
(PAP/EPA)

Cztery osoby zginęły w atakach w kilku miastach na południu, gdzie zwolennicy autonomii bojkotują wybory. Z kolei w enklawach na północy, zamieszkanych przez szyickich rebeliantów, którzy także bojkotują głosowanie, otwarty jest tylko jeden lokal wyborczy.

W Adenie na południu kraju, w wyniku ataków secesjonistów zamknięto połowę lokali wyborczych. Głosowanie ma wyłonić następcę prezydenta Alego Abd Allaha Salaha, przeciwko któremu przez wiele miesięcy trwały demonstracje.

Jeszcze przed rozpoczęciem głosowania przed lokalami w stolicy Jemenu, Sanie, ustawiały się długie kolejki. Głosowanie to formalność, gdyż jedynym kandydatem jest wiceprezydent Abd ar-Rab Mansur al-Hadi. Do udziału w wyborach upoważnionych jest ponad 12 milionów osób.

Niektórzy wyborcy mówią, że 21 lutego jest dniem zwycięstwa rewolucji, mającej na celu obalenie prezydenta Salaha, który szefem państwa był przez 33 lata. - _ To zwycięstwo młodych Jemeńczyków _ - powiedział 25-letni student Abdullah Ahmad Ali.

Szefowa lokalu wyborczego przeznaczonego dla kobiet Abir al-Afifi podkreśliła, że jest zaskoczona wysoką frekwencją wśród kobiet. Z kolei laureatka zeszłorocznej Pokojowej Nagrody Nobla Tawakel Karman oceniła, że ten dzień jest dla Jemeńczyków świętem, ponieważ jest on _ dniem odejścia Salaha i dniem końca despotyzmu i opresji _.

Według przyszłego prezydenta Hadiego głosowanie _ otwiera nowy rozdział _. Gdy obecny wiceprezydent oddawał głos, z obawy przed ewentualnym zamachem wokół lokalu wyborczego zaostrzono środki bezpieczeństwa.

W Adenie, największym mieście na południu, do 10 lokali wyborczych wtargnęli uzbrojeni secesjoniści. Podpalali urny oraz karty do głosowania. Punkty te, stanowiące połowę wszystkich lokali w Adenie, zostały zamknięte - poinformował przedstawiciel lokalnych władz. Secesjoniści podpalali opony i blokowali drogi, by uniemożliwić mieszkańcom oddanie głosu.

Z kolei w wyniku strzelaniny, która wybuchła między siłami bezpieczeństwa a zwolennikami autonomii, zginęło 10-letnie dziecko i policjant.

W mieście Al-Mukalla na południu w ataku na lokal wyborczy zginął żołnierz. W leżącym w tym samym rejonie Lahadżu podczas strzelaniny między siłami bezpieczeństwa a secesjonistami zginął uczestnik protestu.

W częściach kraju kontrolowanych przez Al-Kaidę, w tym w mieście Zindżibar na południu, do głosowania nie doszło w ogóle z powodu zbyt małej obecności sił bezpieczeństwa.

Salah zaapelował wczoraj o głosowanie na wiceprezydenta Hadiego. Niektórzy Jemeńczycy obawiają się jednak, że Hadi, który urząd sprawuje od 1994 roku, będzie jedynie marionetką w rękach dotychczasowego szefa państwa.

Ali Abd Allah Salah przebywa na leczeniu w Stanach Zjednoczonych. Udał się tam po zaakceptowaniu w listopadzie 2011 roku porozumienia wypracowanego przez Radę Współpracy Zatoki Perskiej (GCC). Zrzekł się wówczas władzy w zamian za immunitet dla siebie i swoich współpracowników, dzięki czemu nie odpowiedzą oni przed sądem za śmierć setek ludzi podczas zeszłorocznych demonstracji, brutalnie tłumionych przez siły rządowe.

Ponieważ rezultat wyborów jest z góry znany, jedyną oznaką realnego poparcia dla następcy Salaha będzie frekwencja wyborcza - pisała agencja AFP. Głosowanie zakończy się o godzinie 18 czasu lokalnego (godzinie 16 czasu polskiego).

Czytaj więcej o wyborach w Jemenie
Tylko jeden kandydat na prezydenta. Farsa We wszystkich większych miastach kraju od kilkunastu dni trwa kampania na rzecz udziału w głosowaniu.
Strzelanina przed wyborami. Co będzie jutro? - _ Siła wybuchu wybiła dziurę w ścianie budynku, gdzie mieści się lokal wyborczy, a w pobliskich domach wyleciały szyby _.
Po 33 latach kończą się rządy dyktatora Zgodnie z porozumieniem ws. przekazania władzy, przedterminowe wybory prezydenckie w Jemenie odbędą się 21 lutego 2012 roku.
wybory
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)