Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ziobro i Religa będą rozmawiać o aferze w szpitalu MSWiA

0
Podziel się:

O sytuacji w polskich szpitalach, a także o tym, czy można "nazwać zabójstwem to, co się stało w szpitalu MSWiA" - mają dyskutować minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, minister zdrowia Zbigniew Religa i przedstawiciele środowiska lekarskiego.

O sytuacji w polskich szpitalach, a także o tym, czy można "nazwać zabójstwem to, co się stało w szpitalu MSWiA" - mają dyskutować minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, minister zdrowia Zbigniew Religa i przedstawiciele środowiska lekarskiego.

Spotkanie odbędzie się o godz. 13. w ministerstwie zdrowia, a po jego zakończeniu ministrowie zaplanowali wspólną konferencję prasową.

"W spotkaniu wezmą udział naukowcy w dziedzinie medycyny, a także dyrektorzy szpitali klinicznych" - powiedział rzecznik ministerstwa zdrowia Paweł Trzciński.

ZOBACZ TAKŻE:
Afera w szpitalu MSWiADodał, że zebrani będą starali się wspólnie zdiagnozować sytuację w polskich szpitalach. "Będzie mowa nie tylko o korupcji, ale też o tym, czy można nazwać zabójstwem to, co się stało w szpitalu MSWiA" - zapowiedział Trzciński.

W ubiegłym tygodniu sąd zdecydował o aresztowaniu zatrzymanego przez Centralne Biuro Antykorupcyjne ordynatora oddziału kardiochirurgii szpitala MSWiA w Warszawie Mirosława G. Prowadząca w tej sprawie śledztwo warszawska prokuratura okręgowa postawiła mu kilkanaście zarzutów dotyczących korupcji i zarzut zabójstwa.

Ze względu na dobro śledztwa prokuratura nie chce ujawniać żadnych szczegółów w tej sprawie. Jej rzecznik Maciej Kujawski powiedział PAP, że "gdyby w tej sprawie opierano się jedynie na opinii biegłego, nie postawiono by lekarzowi zarzutu zabójstwa". "Stawiając go, opieraliśmy się także na innych zebranych dowodach" - dodał.

Według komunikatu CBA, zatrzymany Mirosław G. "w 2006 roku przeprowadził przeszczep serca u pacjenta, wiedząc o poważnych przeciwwskazaniach do przeprowadzenia zabiegu. Nie dochował, mimo iż miał taką możliwość, odpowiednich staranności. Po zabiegu zażądał od rodziny pacjenta korzyści majątkowej, której nie otrzymał. Kilka dni po operacji wydał polecenie odłączenia pacjenta od urządzeń wspomagających czynności życiowe, co spowodowało natychmiastowy zgon pokrzywdzonego". Lekarz nie przyznał się do winy.

W ubiegły piątek w związku z tą sprawą do dymisji podał się dyrektor szpitala klinicznego MSWiA dr. Marek Durlik. Dymisja została przyjęta przez szefa MSWiA Janusza Kaczmarka. Specjalna komisja powołana przez ministra sprawdza też czy nie doszło do nieprawidłowości w nadzorze dyrekcji nad szpitalem.

wiadomości
gospodarka
polityka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)