Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Cendrowska: był projekt ustawy autorstwa Totalizatora Sportowego

0
Podziel się:

Projekt zmian w ustawie hazardowej, który latem 2006 r. Przemysław
Gosiewski skierował do oceny resortowi finansów powstał w Totalizatorze Sportowym; prace nad nim
nie były jednak kontynuowane - zeznała w piątek przed komisją śledczą zastępca dyrektora
departamentu służby celnej w MF Anna Cendrowska. Według niej, nowa propozycja zmian, nad którą od
jesieni 2006 pracował zespół w resorcie finansów nie bazowała na tym projekcie, ale wykorzystywała
niektóre jego elementy.

*Projekt zmian w ustawie hazardowej, który latem 2006 r. Przemysław Gosiewski skierował do oceny resortowi finansów powstał w Totalizatorze Sportowym; prace nad nim nie były jednak kontynuowane - zeznała w piątek przed komisją śledczą zastępca dyrektora departamentu służby celnej w MF Anna Cendrowska. Według niej, nowa propozycja zmian, nad którą od jesieni 2006 pracował zespół w resorcie finansów nie bazowała na tym projekcie, ale wykorzystywała niektóre jego elementy. *

Cendrowska wyjaśniła, że latem 2006 roku do ówczesnego wiceministra finansów Mariana Banasia trafił projekt zmian w ustawie hazardowej przygotowany w Totalizatorze Sportowym. Pytana, skąd wie, że Banaś otrzymał projekt ustawy z Totalizatora Sportowego, odparła: "bo mi to powiedział".

Ten projekt 26 lipca 2006 r. trafił, za pośrednictwem posła PiS Krzysztofa Jurgiela, do ówczesnego szefa Komitetu Stałego Rady Ministrów Przemysława Gosiewskiego. W spotkaniu, podczas którego Gosiewski go otrzymał, uczestniczyła również Cendrowska - według niej, była tam w zastępstwie Banasia, który nie mógł być obecny. Cendrowska poinformowała przy tym, że brała udział w dwóch spotkaniach - pierwszym z udziałem jej, Banasia i Jurgiela oraz w drugim - z udziałem Gosiewskiego.

W posiadanej przez komisję śledczą notatce Gosiewskiego, dotyczącej spotkania, napisano, że Jurgiel oświadczył, iż otrzymał ten projekt od Banasia z prośbą o skierowanie go jako projektu klubowego.

Cendrowska tłumaczyła, że na opisane w notatce Gosiewskiego spotkanie w sprawie tego projektu, została wezwana w trybie pilnym do KPRM. Również ona mówiła, że projekt ustawy, który był wówczas omawiany, Jurgielowi przekazał Banaś.

Według notatki, Cendrowska stwierdziła, że zastępuje na spotkaniu Banasia, "zaś powodem wniesienia powyższego projektu jako inicjatywy poselskiej jest fakt, że departament zajmujący się grami losowymi jest +uwikłany+ i że złożenie tego projektu jako przedłożenia rządowego byłoby w związku z tym niemożliwe, zaś jego ocena - stronnicza".

Cendrowska zaprzeczyła, jakoby sugerowała, że projekt ustawy powinien trafić do Sejmu jako inicjatywa poselska. "Miałam wiedzę, że wiceminister Banaś planował zainteresować rząd i posłów tym dziełem Totalizatora, natomiast nie przypominam sobie, żebym sformułowała propozycję, żeby to był projekt poselski" - podkreśliła.

Powiedziała też, że nigdy nie sformułowała poglądu, że zlikwidowany wiosną 2006 roku departament gier losowych w Ministerstwie Finansów jest "uwikłany". "Nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek formułowała pogląd, że departament jest uwikłany(...). Być może był to skrót myślowy. Może przekazałam tylko zdanie ministra Banasia. Na 100 procent nie był to mój pogląd, że departament jest uwikłany, bo bez sensu byłoby wtedy w nim pracować" - powiedziała Cendrowska.

Po tych wypowiedziach Cendrowskiej Bartosz Arłukowicz (Lewica) zgłosił wniosek o konfrontację Cendrowskiej z autorem notatki - Przemysławem Gosiewskim.

Z notatki Gosiewskiego wynika, że otrzymany na spotkaniu w lipcu 2006 r. projekt zmian w ustawie hazardowej przekazał projekt do resortu finansów z prośbą o jego ocenę.

"Ustawa przyszła do ministerstwa i została skierowana do departamentu kontroli celno-akcyzowej i kontroli gier, który tę ustawę rozesłał do wszystkich departamentów, a na końcu sporządził opinię i wysłał ten projekt do naszego departamentu (służby celnej)" - powiedziała przed komisją Cendrowska.

Następnie, według niej, Banaś po powrocie z wakacji kazał zaprzestać nad nim prac i rozpocząć przygotowanie nowego projektu. "Wrócił z wakacji i wydał nam ustne polecenie" - powiedziała. Cendrowska dodała, że "były jednak wytyczne, żeby skorzystać z tego dokumentu" przy pracach nad nowym projektem.

Wyjaśniała, że jesienią 2006 r. ówczesna minister finansów Zyta Gilowska powołała w resorcie zespół, który zajął się przygotowaniem nowego projektu zmian w ustawie hazardowej. Przyznała, że zespół w pracach nad nowym projektem "inspirował" się propozycjami zawartymi w dokumencie przygotowanym wcześniej przez TS.

Według Cendrowskiej, z wcześniejszego projektu Totalizatora Sportowego zespół zaczerpnął, np. definicję gier interaktywnych i zręcznościowych. "Ponieważ nie mamy w swoim gremium osób z wykształceniem technicznym, które mogłyby takie definicje sformułować. Uważam, że to nie jest nic złego - skorzystanie z czegoś, co zostało przez ekspertów opracowane" - dodała.

W odpowiedzi na pytania posłów, Cendrowska mówiła, że w pracach zespołu MF brał aktywny udział Grzegorz Maj z Totalizatora Sportowego, który został oficjalnie do niego przydzielony przez ministra skarbu państwa. "Przedstawiciele TS zostali oficjalnie zgłoszeni przez ministra skarbu. Mieli prawo uczestniczyć w pracach zespołu jako eksperci formułujący swoje opinie i ja to prawo szanowałam" - powiedziała.

Jednocześnie Cendrowska - która również pracowała w tym zespole - wyjaśniła, że przedstawiciele ministerstwa finansów nie zgadzali się z propozycjami TS dotyczącymi opodatkowania wideoloterii. "TS chciał obniżenia podatku od wideoloterii do 20 proc. od podstawy dochodowej i potem, żeby co dwa lata ten procent wzrastał do wysokości 30 proc. z jednoczesnym zdjęciem z wideoloterii dopłat" - dodała.

Ponadto, jak podkreśliła, TS był też autorem propozycji, aby inne gry objąć dopłatami. Ta propozycja, jej zdaniem, zyskała akceptację kierownictwa MF, z tym, że resort ostatecznie zdecydował się objąć dopłatami wszystkie gry, bez wyłączania wideoloterii.

"Jeśli chodzi o dopłaty (do gier) w pierwotnym projekcie zespołowym nie było rozszerzenia dopłat na wszystkie gry. Było tylko skreślenie dopłat do wideoloterii. Natomiast w projekcie, który wychodził z ministerstwa, było objęcie dopłatami wszystkich gier" - powiedziała.

W trakcie przesłuchania pytano także o zlikwidowany wiosną 2006 roku departament gier losowych i zakładów wzajemnych w MF. Cendrowska podkreśliła, że po rozwiązaniu departamentu wszystkie osoby (poza dyrektorem Markiem Oleszczukiem), które nie odeszły wówczas same z resortu, przeszły do innych komórek w ministerstwie. "Wtedy była reorganizacja w MF i część osób - to jest normalna sprawa - odeszła do innych komórek" - tłumaczyła.

Cendrowską pytano również, o stwierdzenia z posiadanej przez komisję analizy CBA, z której wynika m.in., że podczas prac nad zmianami w ustawie hazardowej "urzędnikom merytorycznym MF politycznie nakazano siedzieć cicho i niczemu się nie sprzeciwiać". "Nie dostałam od nikogo polecenia, żeby siedzieć cicho, ani moi pracownicy również ode mnie też nie dostali takiego polecenia" - powiedziała.

Cendrowska wyjaśniła, że z tego co pamięta, Totalizator Sportowy wysyłał pisma, że wyraża zaniepokojenie tempem prac, "że za szybko te prace idą". "Nie przypominam sobie jakichś innych nacisków. Natomiast było pismo Totalizatora Sportowego, skierowane do kancelarii prezydenta i chyba do minister Gilowskiej" - powiedziała.

Podczas przesłuchania okazało się ponadto, że Cendrowska w latach 1990-1992 pracowała jako krupier w firmie Cassinos Poland. Ponadto - jak mówiła - przez rok, w 1993 r. prowadziła "obsługę prawną" w nieistniejącej już firmie BipolAlfa, prowadzącej salony bingo pieniężne. Od 1994 r. pracuje w ministerstwie finansów.

Jak zaznaczyła, złożyła podanie i została przyjęta do departamentu gier losowych. "Nie chciałam wcale pracować w departamencie gier losowych, ale chciano wykorzystać moje doświadczenia również praktyczne i stąd mnie skierowano do tego departamentu. Nie aplikowałam do departamentu gier losowych" - podkreśliła. Dodała, że nie ma żadnych powiązań z branżą hazardową i że od momentu jej zatrudnienia w resorcie nikt z Cassinos Poland czy z BipolAlfa nie kontaktował się z nią. (PAP)

pat/ luo/ mzk/ stk/ mok/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)