Największe uroczystości odbyły się w Warszawie. Ulicami stolicy przemaszerował pochód około 800 działaczy Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych. Obok związkowców szli także zwolennicy SLD oraz członkowie białoruskiej partii socjaldemokratycznej.
Na zakończenie manifestacji uczestnicy przybyli pod budynek parlamentu. Na ręce wicemarszałka Sejmu Wojciecha Olejniczaka z SLD złożyli petycję, w której domagają się ochrony praw pracowniczych. Następnie manifestanci zorganizowali wiec, podczas którego skrytykowali rządzącą koalicję.
Krytyka rządu była też dominującym akcentem 1 majowych manifestacji w innych polskich miastach.
Ulicami Katowic przeszły dwa pochody. Pierwszy zorganizowany przez SLD wyruszył spod Teatru Śląskiego pod pomnik Powstań Ślaskich i pomnik Jerzego Ziętka. Trasą tą przemaszerowało blisko 150 osób.
Drugi marsz zorganizowany przez Górnośląskie Towarzystwo Charytatywne przyciągnął blisko 200 bezdomnych i bezrobotnych. Przeszli oni od siedziby Towarzystwa na ulicy Jagiellońskiej na katowicki rynek. Uczestnicy tego marszu chcieli zwrócić uwagę na problemy osób bezdomnych i bezrobotnych, o których - jak twierdzą -oprócz ludzi dobrej woli nikt się nie troszczy.
W manifestacji Młodych Socjalistów w Gdańsku wzięło udział około 50 osób. Niosąc czerwone flagi, uczestnicy przeszli ulicami Starego Miasta. "Nie dla Kaczyńskich", "Nie dla Tuska", "Nie dla liberalizmu" - to najczęściej wznoszone okrzyki. Demonstranci twierdzili, że także SLD zdradziło socjalne ideały i niczym nie różni się od Platformy Obywatelskiej. Manifestacja wzbudziła jednak niewielkie zainteresowanie mieszkańców
Podczas 1 majowej manifestacji w Rzeszowie, działacze podkarpackiej lewicy skrytykowali działania rzadzącej koalicji. W wiecu przy pomniku Walk Rewolucyjnych wzięło udział około 200-tu osób. Przewodniczący regionalnego SLD Tomasz Kamiński powiedział, że ludzie lewicy mają dość lustracji, deubekizacji i delegalizacji, dodał, że chcą żyć w kraju, w którym nie są krępowane prawa i wolności. Podkarpacki poseł SLD Władysław Stępień dodał, że lewica zrobi wszystko, aby obalić obecną koalicję, przejąć władzę i budować - jak się wyraził - normalne państwo.
Wszystkie manifestacje przebiegały spokojnie. Do drobnych incydentów doszło w Poznaniu, gdzie manifestację SLD i OPZZ usiłowali zakłócić członkowie organizacji Naszość. Policja zatrzymała dziesięciu z nich.
Pierwszomajowe uroczystości odbyły się też w kościołach. 1 maja Kościół katolicki czci postać świętego Józefa - patrona robotników. W świątyniach w całym kraju odprawiano msze i nabożeństwa w intencji ludzi pracy. We mszy w kościele świętego Stanisława Kostki na warszawskim Żoliborzu uczestniczyli, między innymi, przedstawiciele mazowieckiej "Solidarności". W homilii ksiądz Dariusz Kuczyński mówił o tym, że "praca bez Boga jest zniewoleniem, a praca z Bogiem jest powołaniem, zadaniem człowieka i drogą do świętości".