Minister Anna Fotyga zapowiedziała dziś, że podczas rokowań Polska będzie domagać się doprecyzowania zapisów w nowym traktacie. Chodzi o możliwość odwlekania niekorzystnych decyzji. Obecnie mowa jest o rozsądnym terminie. Według unijnych źródeł dyplomatycznych, minister Fotyga powiedziała, że Polska chce rozmawiać na temat takich rozwiązań, które umożliwią kilkakrotne przyblokowanie decyzji, tak, by możliwe było znalezienie satysfakcjonującego kompromisu. A to oznaczałoby odwlekanie decyzji przez dłuższy czas. Szef portugalskiego MSZ Luis Amado powiedział, że polskie postulaty zostały wysłuchane. Dodał, że prace nad traktatem przenoszą się teraz na poziom ekspertów - prawników. â?ľWszystkie pytania, które zostały zgłoszone przez kraje członkowskie będą dyskutowane właśnie na tym poziomie. I dopiero później my zajmiemy się ponownie tymi sprawami. Chciałbym jednak podkreślić, że wystąpienie polskiej minister było konstruktywne i utrzymane w pozytywnym tonie. A wszelkie kwestie przez nią podniesione, zostaną
teraz omówione na poziomie technicznym" - powiedział.
Prawnicy rozpoczną prace już jutro, a wznowią je po wakacyjnej przerwie, pod koniec sieprnia. To, co nie uda się ustalić ekspertom, będą musieli uzgodnić szefowie dyplomacji, którzy w pierwszym tygodniu września spotykają się ponownie.